Tysiące Polaków z poważnym problemem. Jest się czego bać?

Chociaż Wielka Brytania formalnie nie jest już członkiem Unii Europejskiej, do końca roku obowiązuje tzw. "okres przejściowy", w czasie którego wymiana transgraniczna opiera się na dotychczasowych zasadach. Wiele wskazuje jednak na to, że ostatecznie opuszczenie struktur UE przez Zjednoczone Królestwo odbędzie się bez stosownych umów regulujących m.in. kwestie swobodnego przepływu obywateli.

Jak zauważa Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, taki scenariusz spowoduje komplikacje w zakresie swobody przemieszczania się pojazdami mechanicznymi między Wielką Brytanią, a pozostałymi krajami wspólnoty. Co oznacza to dla setek tysięcy Polaków którzy każdego roku podróżują między Wielką Brytanią a Polską samochodami? Zdaniem PBUK brak stosownych umów międzypaństwowych będzie mieć  konsekwencje zarówno dla posiadaczy pojazdów mechanicznych, jak i poszkodowanych w wypadkach transgranicznych.

"Mając na uwadze ochronę poszkodowanych w wypadkach transgranicznych oraz posiadaczy i kierujących pojazdami mechanicznymi zarejestrowanymi w jednym z krajów EOG i Zjednoczonego Królestwa, dotychczasowi sygnatariusze Porozumienia Wielostronnego, w tym PBUK oraz MIB (Biuro Narodowe Zjednoczonego Królestwa), podjęli decyzję o dalszym dobrowolnym członkostwie MIB w Porozumieniu Wielostronnym, z zachowaniem wszelkich dotychczasowych praw i obowiązków" - mówi Mariusz Wichtowski, Prezes Zarządu PBUK.

Reklama

W konsekwencji utrzymany zostanie swobodny przepływ pojazdów mechanicznych miedzy Zjednoczonym Królestwem, a krajami EOG, bez konieczności dokonywania dodatkowych czynności związanych z ochroną ubezpieczeniową. Na mocy Dyrektywy Komunikacyjnej wszystkie Biura Narodowe krajów EOG udzielają wzajemnych gwarancji w ramach Porozumienia Wielostronnego (system Zielonej Karty).

"W początkowym okresie po wyjściu Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej można się jednak spodziewać perturbacji w chwili przekraczania granicy pomiędzy tym państwem a EOG. Dlatego PBUK zarekomendowało swoim członkom - zakładom ubezpieczeń oferującym na terenie Polski ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych - wystawiane certyfikatów Zielonej Karty wszystkim zainteresowanym posiadaczom pojazdów mechanicznych, udającym się do Zjednoczonego Królestwa" - dodaje Mariusz Wichtowski. Ochrona poszkodowanych, w tym likwidacja szkód i wypłata świadczeń odszkodowawczych, pozostać ma w niezmienionym kształcie.    

"Oznacza to, że wszyscy poszkodowani na terenie Polski, w wypadkach spowodowanych ruchem pojazdu mechanicznego zarejestrowanego w Zjednoczonym Królestwie, otrzymają odszkodowanie bez względu na to, czy taki pojazd był ubezpieczony, czy też nie" - wyjaśnia Mariusz Wichtowski. Nie powinno też być większych (niż do tej pory...) problemów z uzyskaniem odszkodowania w następstwie zdarzenia zaistniałego poza granicami Polski. W takich przypadkach tzw. Ubezpieczeniowy System Ochrony Gości umożliwia poszkodowanym uzyskanie odszkodowania po powrocie do kraju i bez konieczności ponoszenia jakichkolwiek dodatkowych kosztów.

PBUK/Interia.pl

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy