Przerażający test na filmie

Chociaż właściciele nowych samochodów wciąż narzekają na wtrącającą się do wszystkiego elektronikę trzeba przyznać, że w dziedzinie motoryzacji w ostatnim czasie poczyniono spory postęp.

Jeszcze dwadzieścia lat temu, mało który producent samochodów zawracał sobie głowę czymś takim, jak bezpieczeństwo. Auta miały być wygodne i tanie o skutkach wypadków mówiono niewiele.

Problem dostrzeżono w początku lat osiemdziesiątych. Wtedy to zaczęto na poważnie traktować kwestię bezpieczeństwa przewożonych w samochodzie ludzi, w większości aut pojawiły się zagłówki i bezwładnościowe pasy bezpieczeństwa, z kabin zniknęły ostre kanty, które były przyczyną wielu obrażeń.

Zaczęto również badać przeciążenia działające na pasażerów, opracowano wzmocnienia boczne i strefy zgniotu, których zadaniem było tłumienie energii uderzenia. Dziś, wyniki testów zderzeniowych to dla wielu użytkowników jedne z głównych kryteriów, jakimi kierują się przy wyborze konkretnego modelu. Ruch na drogach jest dziś nieporównanie większy niż jeszcze 15 lat temu, ryzyko wypadku wzrosło.

Reklama

Obecnie najbardziej znany w Europie instytut przeprowadzający testy zderzeniowe to euroNCAP. Organizacja ta testuje jak zachowują się samochody w przypadku zderzenia czołowego (przy prędkości 64 km/h w odkształcalną przeszkodę), ciekawym testem jest również tzw. Test słupa, w którym bok samochodu uderza w nieodkształcalną przeszkodę imitującą np. drzewo. Wyniki prób można uznać za wiarygodne, ale drogowa rzeczywistość pokazuje, że nawet najbezpieczniejsze auto nie jest w stanie ochronić pasażerów, jeśli prędkość jest zbyt duża.

Poniżej prezentujemy test wyprodukowanego w 1978 roku holdena commodore VB. To produkowany w Australii klon opla rekorda - poprzednika popularnej omegi. Samochód rozbito w 1992 roku, test nie miał na celu oceny bezpieczeństwa. Doskonale ukazuje on jednak, że fizyki w żaden sposób nie da się oszukać. Prędkość w momencie uderzenia w nieodkształcalną przeszkodę (czyli np. ścianę budynku) wynosiła 100 km/h. Reszty nie ma co komentować.

Zobaczcie sami:

Zobacz co dzieje się z ciałem, gdy nie ma się zapiętych pasów:

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy