Po kłótni wjechała do wody i zginęła z trójką dzieci

Amerykanka i troje jej dzieci zginęli, kiedy po domowej kłótni kobieta wsadziła dzieci do samochodu i wjechała z nimi do rzeki Hudson w stanie Nowy Jork - poinformowali miejscowi strażacy.

Amerykanka i troje jej dzieci zginęli, kiedy po domowej kłótni kobieta wsadziła dzieci do samochodu i wjechała z nimi do rzeki Hudson w stanie Nowy Jork - poinformowali miejscowi strażacy.

Do tragedii doszło w nocy z wtorku na środę czasu polskiego. Początkowo zdenerwowana kobieta wsadziła do samochodu czwórkę swoich dzieci, ale zanim wjechała do rzeki pozwoliła wysiąść 10-latkowi. Chłopiec pobiegł do najbliższego posterunku straży pożarnej i wezwał pomoc.

Kobieta zjechała do wody z pomostu dla łodzi w Newburgh, około 100 km na północ od Nowego Jorku. Nurkowie szukali samochodu przez około godzinę. Znaleziono go na głębokości trzech metrów około 25 metrów od brzegu.

Kobieta mieszkała w pobliżu miejsca tragedii. Nie wiadomo co było przyczyną sprzeczki, która doprowadziła do dramatu.

Reklama
PAP
Dowiedz się więcej na temat: Trójka dzieciom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy