Niełatwe życie kierowców

Na zaledwie 36-kilometrowym odcinku drogi krajowej numer 10 między Warszawą a Toruniem na kierowców czekają nie lada utrudnienia.

W okolicach Lipna w Kujawsko-Pomorskiem aż w dwunastu miejscach drogowcy, którzy remontują trasę, ustawili światła wprowadzające ruch wahadłowy. To jedno "wahadło" na trzy kilometry!

W godzinach szczytu samochody stoją tam w kilkugodzinnych korkach. Zmiany świateł trwają nawet po kilkanaście minut. Irytacji trwającym remontem nie kryją oburzeni kierowcy, z którymi rozmawiał reporter RMF FM.

- Odkąd pamiętam to latem coś tu dzieje. Ostatnio jak jechałem to było 10. sygnalizacji ustawionych. Przejechanie tego odcinak zajmuje od dwóch do trzech godzin. - mówią kierowcy.

Remont odcinka zakończy się - według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - w październiku. Kierowcom pozostaje jedynie wycieczka do apteki po leki uspokajające i uzbrojenie się w cierpliwość.

Reklama

Zobacz dziury na polskich drogach:

RMF/INTERIA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy