Nie lubisz jeździć nocą? Wkrótce twoje problemy znikną

Nie tylko dzieci boją się ciemności. Dorośli też czasami mają obawy przed zaśnięciem bez włączonego światła. Podobne lęki towarzyszą również kierowcom...

Eksperci uważają, że lęk przed ciemnością - czyli nyktofobia - pojawił się u naszych przodków zamieszkujących jaskinie, którzy - właśnie nocą - byli bardziej podatni na ataki drapieżników. Skutki tego pierwotnego lęku odczuwać możemy między innymi za kierownicą samochodu.

Z najnowszej ankiety przeprowadzonej na zlecenie Forda w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii oraz Włoszech wynika, że większość osób boi się wystąpienia objawów "ślepoty zmierzchowej". Spośród tysięcy ankietowanych kierowców z Europy, 81 procent przyznaje się, że ma obawy przed wyruszeniem w drogę nocą.

Reklama

W przypadku kobiet wartość ta wzrasta aż do 87 procent. Ponad połowa twierdzi, że niedostateczne oświetlenie drogi powoduje u nich stres, a ponad jedna trzecia martwi się, że spowoduje wypadek. Jedna na pięć ankietowanych osób boi się, że uderzy pieszego. Inne obawy dotyczą uderzenia w inne niedostatecznie oświetlone przeszkody.

Na szczęście, z pomocą przychodzi nam dziś nowoczesna technika. Dla przykładu - Ford opracował niedawno system wykrywania pieszych, który potrafi automatycznie wyhamować samochód, jeśli kierowca odpowiednio nie zareaguje na początkowe ostrzeżenia. Pedestrian Detection - bo tak właśnie brzmi pełna nazwa opracowanego przez Forda rozwiązania - przetwarza informacje zgromadzone przez kamerę zainstalowaną za przednią szybą oraz radar umieszczony w przednim zderzaku. Porównywane są one z danymi zgromadzonymi w bazie, na podstawie których elektronika potrafi odróżnić "kształty osób" od typowych obiektów i elementów scenerii znajdujących się w pobliżu drogi.

Kamera przechwytuje ponad 30 klatek na sekundę, działając tym samym z większą szybkością niż projektor kinowy. Dzięki transmitowaniu obrazu wideo na żywo oraz szerokiemu kątowi widzenia, system potrafi wykryć pieszych nawet w warunkach słabego oświetlenia, gdy droga jest doświetlana wyłącznie przez reflektory samochodu.

Jeśli układ wykryje pieszego poruszającego się przed samochodem i oszacuje, że może dojść do zderzenia, kierowca otrzyma wstępne ostrzeżenie wizualne i dźwiękowe. Jeśli kierowca nie zareaguje w odpowiedni sposób, komputer sterujący automatycznie aktywuje układ hamulcowy. Jeszcze w tym roku najbardziej zaawansowana wersja Pedestrian Detection trafi na listę opcji nowej generacji Fiesty, którą zobaczyć można było na salonie w Genewie.

Wraz z upowszechnieniem samochodów autonomicznych, podróżowanie po zmroku będzie łatwiejsze. W zeszłym roku, pod osłoną nocy, pojazd badawczy Ford Fusion Hybrid bez włączonych świateł pokonał wyznaczoną trasę w ośrodku testowym Ford Arizona Proving Ground. Zespół ekspertów pracujący nad tym rozwiązaniem testował układ w zamkniętym ośrodku po zmroku, umieszczając na torze ruchu samochodu manekiny naturalnych rozmiarów. System był również testowany w rzeczywistych warunkach eksploatacji na zatłoczonych drogach publicznych w Paryżu i Amsterdamie.

W roku 2014 w Europie w ponad 20 procentach śmiertelnych wypadków drogowych uczestniczyli piesi (w Polsce te statystyki są jeszcze większe!). Blisko połowa z nich zmarła w następstwie zderzenia, do którego doszło po zmroku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy