Napęd 4x4 zimą. Czy naprawdę jest lepszy?
W powszechnej opinii jazda samochodem z napędem na 4 koła wspomaga prowadzenie pojazdu, daje większe szanse uniknięcia poślizgu. Z kolei zwolennicy aut z napędem na tylną oś cenią w takich samochodach możliwość kontrolowanego poślizgu i dużą radość z prowadzenia.
Czy zatem pojazd, w którym napęd jest przekazywany na przednią oś, jest mniej bezpieczny? Eksperci twierdzą, że niekoniecznie. Jakie są zatem różnice w prowadzeniu i eksploatacji samochodów z różnym napędem?
Przyczepność w każdych warunkach
Niewątpliwie zaletą samochodów z napędem 4x4 jest możliwość pokonywania bezdroży, ale również większa przyczepność na oblodzonej nawierzchni.
- Samochód z napędem na wszystkie koła, jak chociażby Mitsubishi L200, zdecydowanie pewniej i sprawniej rusza na śliskiej drodze niż auto z napędem na jedną oś. Nie powinniśmy mieć też większych problemów z podjechaniem pod górę czy pokonaniem ostrego zakrętu, nawet jeżeli trasa jest oblodzona - mówi Wojciech Kacperski z Auto Club w Szczecinie.
Warto zaznaczyć, że nawet samochody kompaktowe czy miejskie są obecnie wyposażane w systemy, które pozwalają kierowcy bezpieczniej podróżować po śliskiej nawierzchni.
- System EBD, będący standardowym wyposażeniem wszystkich nowych samochodów, dobiera adekwatną siłę hamowania w zależności od występujących czynników. Jego działanie przydaje się najczęściej w razie gwałtowanego hamowania, bądź też podczas wykonywania niebezpiecznego manewru na zakręcie - wyjaśnia Wojciech Kacperski.
Dzięki EBD droga hamowania może się skrócić nawet o 15%. Przydatny będzie także system ESP, który jest standardem już nawet w autach miejskich.
- Elektroniczny System Stabilizacji Jazdy w Suzuki Alto, mierzy wiele parametrów: prędkość obrotową kół, tor jazdy czy przechył auta. Kiedy samochód traci przyczepność, układ ESP dohamowuje poszczególne koła oraz dopasowuje pracę silnika w taki sposób, aby koła pozwoliły na skierowanie pojazdu we właściwą stronę. Efekt funkcjonowania systemu jest taki, że pojazd nawet na ostrych zakrętach przy dużej prędkości nie wypada z trasy i lepiej trzyma się drogi - mówi Żaneta Wolska-Marchewka z Auto Club w Poznaniu.
Kiedy wybrać auto 4x4?
Biorąc pod uwagę to, że w Polsce zima trwa maksymalnie 4 miesiące i większość kierowców jeździ w mieście lub po głównych drogach, raczej nie będą mieli oni okazji zbyt często do korzystania w pełni z napędu na 4 koła.
- To już w dużym stopniu zależy od preferencji każdego kierowcy. Część naszych klientów wybiera napęd na obie osie, nawet jeśli korzysta z niego 3-4 razy w ciągu roku. Jeżeli jednak ktoś mieszka w okolicach gór lub codziennie musi pokonać lokalne drogi w niezbyt dobrym stanie, wówczas z pewnością doceni takie rozwiązanie, jakie oferuje Mercedes-Benz Klasy G - mówi Klaudiusz Czerwiński z Mercedes-Benz Auto-Studio w Łodzi.
Znaczna część samochodów z napędem 4x4 dysponuje także wyższym zawieszeniem, co ma wpływ na bezpieczeństwo. Może mieć również wpływ na koszty serwisowania samochodu.
- Jadąc Fordem Ranger lub Kuga mamy większy komfort pokonania tras, które nie zostały jeszcze odśnieżone lub na których utworzyły się już koleiny. Dzięki temu również możemy uniknąć wizyt w serwisie z uszkodzonymi elementami zawieszenia, jakie częściej w okresie zimy mogą dotyczyć właścicieli samochodów z niższym zawieszenie - zauważa Przemysław Bukowski z Ford Bemo Motors.
Co więcej, nawet jeśli wypadniemy z drogi i utkniemy w zaspie, to pojazd z napędem na 4 koła szybciej z niej wyjedzie niż auto z napędem na jedną oś.
Większa przyczepność to wyższa cena auta
Zanim zdecydujemy się na zakup samochodu warto też dokładnie poznać ceny aut z napędem AWD i porównać je z modelami z napędem na jedną oś.
- Nissan Qashqai w standardzie jest sprzedawany z napędem na przednią oś. Jednak opcjonalnie klient może wybrać system All-Mode 4x4 w przypadku egzemplarzy z 2-litrowym silnikiem benzynowym lub dieslowską jednostką o pojemności 1,6 lub2,0 litra. Wówczas należy się liczyć z dodatkowym wydatkiem rzędu 8 tys. złotych - mówi Artur Kubiak z Auto Club w Poznaniu.
Z jeszcze większymi różnicami mamy do czynienia wśród aut z segmentu premium. - W przypadku Volvo XC 60 egzemplarz z napędem tylko na przednią oś jest o około 20-25 tys. złotych tańszy według cen katalogowych od tego z napędem AWD - mówi Filip Wodziński z Volvo Auto Bruno w Szczecinie.
Należy pamiętać, że auta z napędem 4x4 zazwyczaj ważą więcej niż ich odpowiedniki z napędem na jedną oś. A to może nieznacznie zwiększać spalanie paliwa. Nieco wyższe mogą być też koszty serwisowania takiego pojazdu.
Jak twierdzi większość użytkowników pojazdów z napędem na obie osie, warto czasem ponieść takie koszty ze względu na frajdę, jaką daje prowadzenie takich samochodów.