Kupujesz opony zimowe przez internet? Lepiej uważaj na taki sms

Kupujesz opony zimowe w internecie? Uważaj na smsy informujące o nieprawidłowym adresie wysyłki. Klikając w link, który przekierowywać ma na domniemaną stronę Poczty Polskiej, można stracić sporo pieniędzy.

Czekasz na przesyłkę ze sklepu internetowego? Uważaj na takie smsy
Czekasz na przesyłkę ze sklepu internetowego? Uważaj na takie smsynbspINTERIA.PL

Wszystkich Świętych, Black Friday i zbliżające się wielkimi krokami święta Bożego Narodzenia to okres, w którym szczególnie chętnie robimy zakupy w sieci. Dotyczy to również kierowców, którzy w internecie szukają np. promocji dotyczących opon zimowych. Doskonale zdają sobie z tego sprawę oszuści, którzy chwytają się coraz to nowych pomysłów, by pozyskać dane naszych kart kredytowych czy loginy do bankowości elektronicznej.

Nieprawidłowy adres wysyłki? Uważaj na takie sms-y

Przed kolejną próbą wyłudzenia naszych pieniędzy przestrzega serwis niebezpiecznik.pl. Oszuści korzystają z wiadomości tekstowych, które informują nas o wstrzymaniu przesyłki z powodu nieprawidłowego adresu. Polacy otrzymują właśnie smsy o następującej treści:

Twój adres wysyłki jest nieprawidłowy i wysyłka została zawieszona. Musisz zaktualizować swój adres w ciągu 24 godzin.

W treści wiadomości znajduje się też link do strony, która do złudzenia przypomina serwis internetowy Poczty Polskiej. Formularz wymaga nie tylko podania danych adresowych, ale również danych karty kredytowej, by móc "dokonać opłaty za przekierowanie paczki".

Czekasz na opony zimowe z internetu? Nie klikaj w linki z sms-ów

Redakcja niebezpiecznik.pl tłumaczy, że oszuści wysyłają takie wiadomości losowo licząc na to, że w "gorącym okresie" wielu rodaków rzeczywiście oczekuje na jakąś przesyłkę. Nie jest to może najbardziej błyskotliwa forma cyberataku, ale w natłoku spraw związanych m.in. z przygotowaniami do Wszystkich Świętych, klienci tracą czujność i dają się "złowić" na tanie sztuczki. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że podanie danych karty kredytowej to najszybszy sposób, by z naszego konta zniknęły wszystkie oszczędności.

Niestety, wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy i - dla "pewności" decyduje się dopłacić wskazaną w formularzy kwotę, która z reguły, by nie wzbudzać podejrzeń - nie przekracza 2-4 zł. Na szczęście mechanizm oszustwa jest raczej prosty i - co pocieszające - samo odczytanie wiadomości nie jest niebezpieczne. Nawet nieopatrzne otwarcie załączonego linka nie powoduje "zawirusowania" telefonu. Chodzi jedynie o wyłudzenie danych do karty kredytowej.

Podejrzany sms? Od razu dzwoń do nadawcy

Scenariusz takiego oszustwa trudno uznać za wyszukany, więc najlepszą obroną przed wyłudzeniem jest zachowanie czujności. Pamiętajmy, że jeśli nasze internetowe zakupy dokonywane są przez duże platformy pokroju Allegro.pl, o problemach z zaadresowaniem przesyłki czy jej wysyłką dowiemy się za pośrednictwem swojego panelu użytkownika. Jeśli więc czekamy na paczkę z oponami od Allegro, Amazona, Sklepopon czy Oponeo - zajrzyjmy najpierw do swojego panelu klienta. Jeśli zakupów dokonywaliśmy bez zakładania konta, najlepszym rozwiązaniem wydaje się skontaktowanie bezpośrednio ze sprzedającym, chociażby za pośrednictwem infolinii. W ten sposób - nie narażając oszczędności - szybko sprawdzimy, czy zaadresowana do nas przesyłka rzeczywiście napotkała po drodze na nieplanowane trudności. 

Piesi przechodzili na czerwonym i korzystali z telefonówPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas