Kolejny tragiczny wypadek na rajdzie. Dwie osoby nie żyją

Dwie osoby zginęły, a siedem zostało rannych w wypadku podczas lokalnego rajdu samochodowego w Irlandii.

Dwie osoby zginęły, a siedem zostało rannych w wypadku podczas lokalnego rajdu samochodowego w Irlandii.

Samochód wypadł z trasy i wjechał w grupę widzów. Zawody przerwano.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że na nierównej nawierzchni kierowca stracił kontrolę nad autem, które opuściło drogę uderzyło w grupę widzów. Dwoje z nich zginęło na miejscu. To 29-letnia kobieta i 50-letni fotograf. Siedem osób, w tym kierowca i jego pilot, trafiło do szpitala.

Do wypadku doszło w niedzielę, w miejscowości Bailieborough, kilkadziesiąt kilometrów od Dublina. Rajd, w którym uczestniczyło około 100 załóg, został przerwany.

Reklama

To kolejny w ostatnich tygodniach tragiczny wypadek podczas rajdu. 19 maja w Prowansji na południu Francji auto wpadło w tłum widzów. Zginęły dwie osoby, a kilkanaście zostało rannych, w tym dzieci. Prawdopodobnie błąd popełnił kierowca samochodu. Na skrzyżowaniu, gdzie miał skręcić w prawo, pojechał prosto - wypadł z trasy i wjechał w publiczność.

Tego samego dnia doszło także do śmiertelnego wypadku podczas Rajdu Bocholt w Belgii. Zginął kierowca amator i jego pilot. Samochód Mitsubishi Lancer, którym jechali, wypadł z trasy, uderzył w drzewo i stanął w płomieniach.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: tragiczny wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy