Chcesz żyć? Te drogi lepiej omijaj!

Już po raz czwarty, w ramach Międzynarodowego Programu Oceny Ryzyka na drogach EuroRAP, powstała mapa ryzyka na drogach krajowych w Polsce.

Na których drogach najłatwiej zginąć? / Fot: ratownictwo.opole.pl
Na których drogach najłatwiej zginąć? / Fot: ratownictwo.opole.plInformacja prasowa (moto)

Dokument udało się opracować dzięki naukowcom z Politechniki Gdańskiej, ekspertom Polskiego Związku Motorowego i Fundacji Rozwoju Inżynierii Lądowej.

Mapa prezentuje poziomy ryzyka (prawdopodobieństwa) bycia ofiarą śmiertelną lub odniesienia ciężkich ran w wypadku drogowym na sieci dróg krajowych w Polsce. Ryzyko przedstawiono za pomocą pięciostopniowej skali: kolor zielony oznacza najniższą klasę ryzyka (najwyższy poziom bezpieczeństwa), a kolor czarny najwyższą klasę ryzyka (najniższy poziom bezpieczeństwa).

Ryzyko indywidualne dotyczy każdego użytkownika dróg i mierzone jest częstością wypadków z ofiarami śmiertelnymi i ciężko rannymi na każdym odcinku drogi w stosunku do liczby pojazdów, które przejeżdżają przez ten odcinek.

Mapę ryzyka indywidualnego opracowano w oparciu o dane zebrane przez policję. W badanym trzyletnim okresie (2008-2010) na drogach krajowych w Polsce miało miejsce 10,6 tys. ciężkich wypadków (tj. wypadków z ofiarami śmiertelnymi lub ciężko rannymi), w których zginęło 4,7 tys. osób i 9,3 tys. odniosło ciężkie obrażenia ciała. Koszty materialne i społeczne tych wypadków wyniosły ponad 9,5 mld zł.

Informacja prasowa (moto)

W porównaniu do lat 2005-2007 liczba najcięższych wypadków spadła o 18 proc, czyli o niemal 1/5! Warto tez podkreślić fakt, że o 21 proc. zmniejszyła się liczba ofiar śmiertelnych, mimo że łączna droga przebyta w ostatnich latach przez pojazdy wzrosła o 6 proc.

W tym miejscu wypada jednak zauważyć, że wyraźny spadek wypadków śmiertelnych nie jest wyłącznie zasługą modernizacji infrastruktury drogowej. W latach 2005-2007 na polskich drogach spotkać można było jeszcze wiele motoryzacyjnych reliktów z epoki PRL. Chociaż pojazdy te wyparte zostały z rynku przez - również starszawe - samochody zachodnich marek (które trafiły do nas głównie za sprawą prywatnego importu), poziom oferowanego przez nie bezpieczeństwa jest wyraźnie wyższy.

Informacja prasowa (moto)

Należy jednak pokłonić się również drogowcom - dzięki modernizacji dróg i wprowadzeniu systemu automatyzacji nadzoru nad ruchem drogowym znacząco (z 44 do zaledwie 13) spadła liczba odcinków dróg uznawanych za "krytyczne".

Na tle pozostałych państw Unii Europejskiej wciąż nie mamy się jednak czym chwalić. Aż 42 proc. długości dróg krajowych stanowią odcinki "czarne", czyli takie, na których ryzyko śmierci w wyniku wypadku jest największe, a 76 proc. długości dróg to odcinki "czarne" i "czerwone" (drugie pod względem największego prawdopodobieństwa wypadków). Aż 55 proc. wszystkich wypadków ciężkich (czyli takich, w których ktoś ginie lub odnosi poważne obrażenia), jakie wydarzyły się w latach 2008-2010 miało miejsce właśnie na "czarnych" odcinkach dróg.

Informacja prasowa (moto)

Obecnie, zaledwie 11 proc. sieci polskich dróg krajowych spełnia kryteria bardzo małego i małego ryzyka przyjęte przez EuroRAP. Trzeba jednak zauważyć, że w stosunku do poprzedniego badania, gdy owe kryteria spełniało jedynie 4 proc(!), zanotowano ogromny postęp.

W dalszym ciągu najwięcej dróg o nieakceptowanym poziomie ryzyka występuje w województwach: lubelskim, świętokrzyskim, warmińsko - mazurskim i podkarpackim. Najbardziej niebezpiecznymi są odcinki na drogach: 35, 7 oraz 2, a najbardziej bezpiecznymi autostrady A2 i A1. Największymi zagrożeniami powodującymi nadal wysokie ryzyko są wypadki związane z: najechaniem na pieszego, zderzeniami bocznymi i czołowymi, nadmierną prędkością oraz spowodowane przez młodych kierowców.

Informacja prasowa (moto)
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas