Będzie więcej pouczeń zamiast mandatów
Rozszerza się "cichy policyjny protest" nagłośniony przez reporterów RMF FM.
Funkcjonariusze prewencji w kilku województwach zamiast wypisywać mandaty ograniczają się do pouczeń. Akcja, która rozpoczęła się w Katowicach, ma zwrócić uwagę przełożonych na braki kadrowe i finansowe w policji. Od najbliższej niedzieli do protestu dołączą policjanci z Zachodniopomorskiego.
Funkcjonariuszy nie zniechęca fakt, że koledzy ze Śląska zostali za swoją akcję nieformalnie ukarani: nie dostali bowiem nagród.
- Nie godzimy się na to, że zostały zamrożone nasze płace. Nie godzimy się na to, że padają ze strony rządu jakieś propozycje, których my raczej nie możemy przyjąć. Akurat nie ma żadnego znaczenia, czy policjant dostanie w ciągu pół roku sto, czy dwieście złotych premii. Ważniejsze jest to, że woj. zachodniopomorskie dołączyło się do tego protestu te dwa, czy trzy tygodnie później. Przez ten czas dłużej mówi się o tym, że są problemy w policji. Policjanci jednak powinni stanąć i razem pokazać, że nie są zadowoleni z tego co się dzieje i z rządowych planów - powiedział reporterowi RMF FM Marek Zegadłowicz z Solidarności policjantów w Szczecinie.