24 punkty? Już nic nie wskórasz!
Koniec kombinowania. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że kierowca, który otrzyma 24 punkty karne obligatoryjnie pozbawiony zostanie prawa jazdy. W takim przypadku, nie ma co liczyć na tzw. "kursy reedukacyjne".
Jak informuje "Rzeczpospolita", rozpatrywana przez NSA sprawa dotyczyła kierowcy z Bydgoszczy, który ukończył szklenie mające na celu zredukowanie liczby punktów karnych. W chwili ukończenia kursu mężczyzna miał jednak na swoim koncie aż 28 punktów.
Biorąc to pod uwagę komendant wojewódzki policji odmówił mu usunięcia z ewidencji 6 punktów karnych, które gwarantuje odbycie dodatkowego szkolenia.
Mężczyzna zaskarżył jego decyzję do Naczelnego Sądu Administracyjnego, powołując się na art. 130 ust. 3 kodeksu drogowego. Mówi on o tym, że dodatkowe szkolenie powoduje obligatoryjne zmniejszenie liczby punktów w ewidencji z datą jego odbycia. Mieszkaniec Bydgoszczy zwracał uwagę, że kodeks nie mówi o żadnych dodatkowych wymaganiach i ograniczeniach poza warunkiem posiadania prawa jazdy dłużej niż rok.
Sąd oddalił skargę argumentując, że w tym przypadku decydujący jest cel przepisów, a te mają dyscyplinować kierowców. W uzasadnieniu sędzia stwierdził, że dopuszczając możliwość odejmowania punktów w wyniku szkolenia niezależnie od ich liczby w ewidencji, kierowcy mogliby ustawicznie je niwelować, a to kłóci się z celem wprowadzenia limitu punktowego.
Podsumowując: Uczestnictwo w dodatkowym szkoleniu nie skutkuje zmniejszeniem liczby punktów w przypadku kierowcy, który przed jego rozpoczęciem dopuścił się naruszeń, za które suma punktów podlegających wpisowi do rejestru przekroczyła 24.