Toyota RAV4 D-4D 125 - pierwsza jazda
Duży może więcej. Nowa Toyota RAV4 to więcej auta, bagażnika, wyposażenia oraz komfortu. To po prostu wyższa liga.
Toyota zagrała va banque. RAV4 w najtańszej wersji ma pod maską turbodiesla, a nie silnik benzynowy. Przy okazji napęd przekazywany jest na przednią oś i nie ma możliwość wyboru wersji 4x4. Ta zarezerwowana została dla aut z 2-litrowym, 150-konnym silnikiem benzynowym lub 2,2-litrowym turbodieslem. W ich przypadku napęd 4x4 należy do wyposażenia seryjnego.
Wyrośnięta
Nowe RAV4, bazujące na platformie Avensisa, to auto wyraźnie większe niż poprzednik. Jest dłuższe o 20 cm, szersze o 3 cm, niższe o 2,5 cm i ma o 10 cm większy rozstaw osi (266 cm). Wyróżnia się także bardzo obszernym wnętrzem oraz wielkim bagażnikiem.
Ten ostatni mierzy 547 lub 1746 l po złożeniu kanapy. Zresztą jej składanie odbywa się w bajecznie prosty sposób - wystarczy pociągnąć do góry jedną z rączek, umieszczonych po obu jej bokach. Wtedy kładzie się oparcie i w dół wędruje również siedzisko.
Zresztą sam bagażnik ma nisko - 64 cm nad ziemią - poprowadzony próg załadunkowy i jest bardzo funkcjonalny. Oprócz klasycznych haczyków, seryjnie ma specjalną siatkę. Można ją montować na kilka sposobów, czyli tak, aby włożyć do niej np. plecak lub by dzieliła bagażnik na dwie części. Co więcej, wraz z roletą chowa się ona pod podłogą, pod którą znalazło się miejsce na standardowe dojazdowe koło zapasowe. Pokrywa bagażnika w nowym aucie otwiera się do góry, a nie na bok, jak u poprzednika.
RAV4 jest kolejnym modelem po Aurisie, mającym kokpit zaprojektowany według nowego stylu Toyoty. Postęp jest rzeczywiście duży, a srebrne akcenty dookoła zegarów i na konsoli środkowej, "karbonowe" wykończenie przy drążku zmiany biegów oraz skórzany pas wyglądają nieźle. Ten ostatni nie występuje w najtańszej odmianie Active. Nowemu RAV4 należą się pochwały także za mnóstwo praktycznych schowków, wnęk na napoje i półek.
Obsługa podstawowych funkcji auta jest intuicyjna, a zegary - duże i czytelne. Nie wszystkim zapewne przypadnie do gustu niebieskie podświetlenie. Brakuje menu komputera pokładowego w języku polskim, a niektóre przełączniki zostały umieszczone niezbyt wygodnie. Tak jest np. z tym służącym do dezaktywacji systemu start/stop.
Za kierownicą nowego auta siedzi się zdecydowanie lepiej niż w poprzedniku. Ma ona o 4 cm większy zakres wzdłużnej regulacji, a fotele są duże i dobrze wyprofilowane.
Toyota RAV4 D-4D 125 - pierwsza jazda
Toyota RAV4 D-4D 125 - pierwsza jazda (czytaj artykuł)
Jak należy
RAV4 to nowoczesny samochód, prowadzący się solidnie, przewidywalny i dobrze wykonujący polecenia kierowcy. SUV Toyoty nie pozwala sobie na nadmierne przechyły nadwozia w zakrętach ani też na bujanie przy ostrych manewrach. Jego elektrycznie wspomagany układ kierowniczy jest wystarczająco bezpośredni oraz precyzyjny.
124-konny turbodiesel to kolejny jasny punkt RAV4. Chętnie wchodzi na obroty, ma dobrą reakcję na gaz oraz wykazuje się skromnym apetytem na paliwo. Na 200-kilometrowej trasie, głównie autostradzie, zużył 6,3 l oleju napędowego.
Najnowsza Toyota seryjnie ma m.in. 7 poduszek powietrznych (w tym kolanową), ESP, klimatyzację manualną, kierownicę wielofunkcyjną, radio z CD/MP3, złącza AUX i USB oraz elektrycznie sterowane szyby. A to wszystko za nieprzesadzoną cenę 96 900 zł.
Napęd tylko na przednią oś nie powinien być przeszkodą w dobrej sprzedaży, ponieważ większość polskich klientów wybiera właśnie takie wersje. Na dodatek wręcz pożąda silnik wysokoprężny.
Wersja | 2.0 VALVEMATIC | 2.0 D-4D | 2.2 D-4D |
Silnik | benzynowy | turbodiesel | turbodiesel |
Pojemność skokowa | 1987 cm3 | 1998 cm3 | 2231 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 | R4/16 | R4/16 |
Moc maksymalna | 152 KM/6200 | 124 KM/3600 | 150 KM/3600 |
Maksymalny moment obrotowy | 195 Nm/4000 | 310 Nm/1600 | 340 Nm/2000 |
Osiągi | |||
Prędkość maksymalna | 185 km/h | 180 km/h | 190 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 9,9 s | 10,5 s | 9,6 s |
Zużycie paliwa w l/100 km* | 9,3/6,0/7,2 | 5,7/4,4/4,9 | 6,7/5,6/5,0 |
Cena | 101 900 zł | 96 900 zł | 131 900 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany |
Tekst: Maciej Struk, zdjęcia: Robert Brykała