Wciskaj ten przycisk raz w tygodniu, nawet zimą. Inaczej czeka cię droga naprawa
Sporo kierowców traktuje obecnie samochody jak urządzenia zupełnie bezobsługowe. Takie które może trzeba zabierać na okresowe przeglądy, ale podczas codziennej jazdy, nie trzeba pamiętać o żadnych dodatkowych czynnościach. Tymczasem jest to błąd, ponieważ żaden pojazd nie jest całkowicie odporny na niewłaściwą eksploatację i zaniedbywanie pewnych rzeczy. Takich ja na przykład korzystanie z klimatyzacji nie tylko wtedy, gdy jest nam gorąco.
Klimatyzacja w samochodzie nie jest już od dawna traktowana jako luksusowy dodatek, ale sporo osób korzysta z niego tylko, gdy robi się gorąco. Co wydaje się mieć sens, wszak zadaniem klimatyzacji jest właśnie ochłodzenie kabiny latem. Ponadto jej uruchomienie podwyższa zużycie paliwa, więc nie ma sensu używanie jej, gdy temperatura powietrza nie jest zbyt wysoka.
Tymczasem jest to poważny błąd. Tak jak każdy element samochodu, klimatyzacja powinna być używana, aby pozostawała sprawna. Eksperci zalecają włączanie jej przynajmniej kilka razy w miesiącu, na kilkanaście minut. To dlatego, że w układzie wraz z czynnikiem chłodzącym krąży olej, który smaruje układ i posiada właściwości konserwujące oraz uszczelniające. Jeśli jej tego nie zapewnimy, przez brak smarowania uszkodzeniu może ulec kompresor i klimatyzacja odmówi nam posłuszeństwa, kiedy spróbujemy włączyć ją wiosną.
Dlatego też powinno się od czasu do czasu uruchamiać klimatyzację, bez względu na porę roku. Ponadto pamiętajmy, że w okresie jesienno-zimowym czasami naprawdę jest ona potrzebna.
Klimatyzacja nie tylko ochładza powietrze, ale także je osusza. Jeśli więc zaparują wam szyby, znacznie wygodniejszym i lepszym sposobem, niż wycieranie ich szmatką lub gąbką, jest włączenie klimatyzacji. Pozwala ona zachować dobrą widoczność, nawet jeśli pada akurat deszcz, a wy korzystacie z zamkniętego obiegu, aby nie wdychać spalin z samochodu przed wami.
Warto przy tym pamiętać, że jeśli szyby w samochodzie mają tendencję do częstego zaparowywania, problemem może być duża ilość wilgoci w aucie, na przykład w dywanikach i wykładzinach. Warto wtedy dokładnie umyć szyby od wewnątrz (tłuste i brudne szyby łatwiej zaparowują) i zostawić w aucie na noc pojemnik z kocim żwirkiem, który wchłania wilgoć.
Klimatyzacja wielu osobom kojarzy się z ryzykiem zachorowania, kiedy przy wysokich temperaturach wsiadamy do wychłodzonego wnętrza. Zimą nie jest to problem, ponieważ włączona klimatyzacja nie oznacza automatycznie zimnego powietrza. Jest ono takie, jak została klimatyzacja ustawiona.
Zimą największym problemem jest to, że klimatyzacja wysusza powietrze, a więc także naszą skórę i śluzówki. W konsekwencji może to doprowadzić nawet do nieżytów górnych dróg oddechowych. Klimatyzacja może się przyczynić do rozwoju przeziębienia i pojawienia takich objawów, jak ból gardła, chrząkanie, uczucie drapania i przeszkody w gardle.
Osoby przebywające przez wiele godzin w klimatyzowanej kabinie samochodu często mają problemy z oczami. Suche powietrze wysusza spojówki, co może doprowadzić do zespołu suchego oka - nadmiernego swędzenia, pieczenia i szczypania. Korzystajmy więc z klimatyzacji rozsądnie, tak zimą jak i latem, ale nie zapominajmy też o tym, że jak w przypadku każdego elementu samochodu, długotrwałe nieużywanie zwyczajnie jej szkodzi.