Nie wszystkie autostrady w Polsce są darmowe. Gdzie trzeba płacić?
Od jakiegoś czasu liczba autostrad, które są w Polsce płatne, zmalała. Wciąż są jednak odcinki, za które musimy zapłacić. Gdzie pojedziemy za darmo, a gdzie i ile zapłacimy?
W Polsce mamy sieć autostrad liczącą 1850 km długości, którą zarządza GDDKiA. Dróg ekspresowych jest nawet więcej - 3250 km - i w ich w wypadku wszystkie są darmowe dla pojazdów osobowych czy motocykli.
Od lipca 2023 roku autostrady A1 i A4 (poza odcinkiem Kraków-Katowice) są darmowe. Stało się tak, ponieważ poprzedni rząd zniósł opłaty za jazdę odcinkami Konin-Stryków (A2) oraz Wrocław-Sośnica (A4), a aktualny, ustami Donalda Tuska, ogłosił, że do czasu wprowadzenia ogólnokrajowego, bardziej czytelnego i jednolitego systemu, autostrady te będą nadal darmowe. Na razie zniesienie opłat wydłużono do końca 2024 roku. Także od lipca zeszłego roku nie płacimy za jazdę autostradą A2, ale tylko na odcinku Konin-Stryków o długości 99 km.
Tzw. autostrada bursztynowa ma przebieg południkowy, jako jedyna w Polsce. Wiedzie od Gorzyczek przy granicy z Czechami na północ aż do Rusocina na Pomorzu. Do lipca 2023 roku kierowcy musieli płacić za cały odcinek Gdańsk-Toruń, ale decyzją rządów będzie on darmowy przynajmniej do końca 2024 roku. Warto dodać, że autostradą A1 zarządza spółka AmberOne. Co ważne, brak opłat nie oznacza, że nie trzeba zatrzymywać się na bramkach - jest to konieczne, aby pobrać bilet, który trzeba wręczyć inkasentowi przy zjeździe. Z tego obowiązku zwolnieni są użytkownicy zarejestrowani w systemie AmberGO, dla których przygotowano oddzielne pasy wjazdowe. Nie trzeba się na nich zatrzymywać.
Autostrada wiodąca od granicy z Niemcami w Świecku do granicy z Białorusią w Kukurykach jest płatna na odcinku Konin-Świecko - jego długość to 255 km. Zarządzany jest przez spółkę Autostrada Wielkopolska, a za jego przejazd zapłacimy 114 zł - w marcu podniesiono bowiem opłatę o 8 zł. Czy ten odcinek kiedyś stanie się darmowy? Być może, ale najwcześniej w 2037 roku, bo właśnie do tego czasu spółka posiada koncesję.
Autostrada A4 to jedna z najbardziej ruchliwych dróg w kraju. Prowadzi z zachodu na wschód zahaczając o południe Polski. Zdecydowana większość tej autostrady jest darmowa, poza odcinkiem Kraków-Katowice, którego koncesję na zarządzanie ma od 1997 roku spółka Stalexport Autostrada Małopolska. Ile kosztuje przejazd 61 km między Krakowem a Katowicami? Od kwietnia tego roku zapłacimy 16 zł, ale zarówno na początku jak i na końcu tego odcinka. Jak czytamy na stronie zarządcy "Autostrada A4 Katowice-Kraków nie jest i nie będzie objęta Systemem Poboru Opłaty Elektronicznej e-Toll i na tym odcinku autostrady nie mają zastosowania urządzenia pokładowe e-Toll, ani też aplikacja mobilna e-Toll". Umowa z obecnym zarządcą kończy się w 2027 roku i wtedy być może zakończy się pobór opłat na tym odcinku.
Poniżej lista pozostałych darmowych autostrad w Polsce
- A2: Poznań Zachód - Poznań Wschód,
- A2: Sługocin - Zdżary,
- A2: Arynów - Ryczołek,
- A4: Jędrzychowice - Wrocław Bielany,
- A4: pomiędzy zjazdami na terenie Gliwic,
- A4: Gliwice - Sośnica - Katowice-Murckowska,
- A4: Kraków - Korczowa,
- A6
- A8
- A18