Mechanicy ostrzegają: na postoju lepiej tego nie robić
Wielu kierowców pamięta z kursu na prawo jazdy zasadę, że nie powinno się kręcić kołami podczas postoju. Panuje bowiem przekonanie, że takie zachowanie doprowadza do zużycia układu kierowniczego, a nawet usterek. Sprawdzamy, ile jest prawdy w takim stwierdzeniu.
Każdy nowy samochód jest wyposażony w funkcje wspomagania układu kierowniczego. Dlatego wielu młodych kierowców nigdy nie zaznało konieczności manewrowania na parkingu samochodem pozbawionym tego rozwiązania. Często wspomaganie jest tak mocne, że wystarczy pokręcić palcem, a kierownica praktycznie nie stawia oporu.
W nowoczesnych samochodach można spotkać różne układy wspomagania: elektryczne, elektrohydrauliczne lub hydrauliczne. W zależności od zastosowanego rozwiązania skręcanie kołami podczas postoju może mieć różne konsekwencje. W niektórych rozwiązaniach nie stanowi to żadnego problemu.
Tak jest na przykład we wspomaganiach opartych na działaniu mechanizmu elektrycznego. Pod warunkiem, że nie doszło do żadnego uszkodzenia obwodów elektrycznych.
Trochę bardziej skomplikowane są rozwiązania oparte na układzie elektrohydraulicznym. Podczas maksymalnego skrętu kołem kierownicy pompa wspomagania pracuje na maksymalnym ciśnieniu i pobiera maksymalny prąd - nawet 160A. Wystarczy, że pojawi się problem np. ze zaśniedziałym stykiem lub masą. W ekstremalnych przypadkach może dojść do rozgrzania wiązki elektrycznej i stopienia izolacji przewodów.
W starszych samochodach spotyka się zwykle rozwiązania oparte na układzie hydraulicznym. Pompa wspomagania jest napędzana przez pasek wielorowkowy. W momencie skrętu kół do maksymalnej wartości pompa wytwarza duże ciśnienie, które obciąża pasek wielorowkowy. Dlatego często pojawia się przy tym charakterystyczny odgłos piszczenia paska. Kręcenie kierownicą na postoju z jednej skrajnej pozycji do drugiej może spowodować przyspieszone zużycie pompy wspomagania.
Zasada kręcenia kołami podczas postoju funkcjonuje od czasów, gdy wspomaganie kierownicy było luksusowym dodatkiem w droższych samochodach. W autach pozbawionych tej funkcji opory generowane podczas kręcenia kierownicą są dużo większe. W związku z tym trudno było obracać kierownicą podczas postoju.
Dlatego żeby ułatwić życie, zwłaszcza młodym kierowcom, podczas kursów na prawo jazdy wpajano zasadę, która zabraniała kręcenia kierownicą podczas postoju i sugerowała powolne toczenie się pojazdu, żeby ułatwić skręcanie i manewrowanie.
***