Matowy reflektor w samochodzie? Pomoże regeneracja i polerowanie
Kiedyś w reflektorach samochodowych strumień światła odbity przez odbłyśnik był kształtowany przez szybę rozpraszającą ze szkła. Od wielu lat miejsce szkła zajął przezroczysty poliwęglan, a wiązkę świetlną kształtuje tylko odbłyśnik. Poliwęglanowa "szyba" pełni już tylko rolę osłony lampy. Poliwęglan zachowuje stabilną formę i jest twardy. Niestety "szkodzą" mu promienie UV i łatwo go zarysować. Wtedy konieczna może być regeneracja i polerowanie lamp.
Poliwęglanowa osłona lampy jest pokryta warstwą ochronną, która chroni ją przed zarysowaniami, uderzeniami piasku, kamieni oraz promieniami UV.
Podczas eksploatacji wpływu tych czynników nie da się uniknąć. Dodatkowo niszczy ją wycieranie "szyb" lamp "na sucho" lub płynami, które są agresywne w stosunku do warstwy ochronnej i poliwęglanu. To są przyczyny matowienia poliwęglanowych "szyb" lamp.
Rysy na lampie samochodowej rozpraszają strumień światła, skracają zasięg reflektorów głównych, niekorzystnie zmieniają rozkład światła i powodują, że kierowca nadjeżdżającego samochodu widzi wokół reflektora poświatę.
Celem regeneracji reflektorów jest więc usunięcie rys z lampy i uczynienie jej ponownie przezroczystą.
W Niemczech, TÜV i inne organizacje rzeczoznawcze orzekły, że regeneracja lamp samochodowych jest nielegalna. Dlaczego? Lampa jest homologowana z "szybą" pokrytą warstwą ochronną przez producenta.
Jeśli w procesie regeneracji nie zostaną usunięte rysy, a warstwa ochronna powtórnie i prawidłowo naniesiona, wówczas reflektor nie spełni wymagań homologacyjnych. Estetyka samochodu jest nieistotna. W naszym kraju ten problem nie jest podnoszony.
Lampy współczesnych samochodów są drogie, więc właściciele pojazdów, nawet w bogatych Niemczech, zamiast wymieniać, regenerowali je. Niemiecka policja i diagności podczas przeglądów nie mogli stwierdzić, czy reflektor był polerowany.
W odpowiedzi na zapotrzebowanie, znane firmy z branży kosmetyków i chemii motoryzacyjnej zaoferowały zestawy materiałów, które umożliwiają prawidłową regenerację lamp. Są w oficjalnej dystrybucji. Temat ucichł.
Internet pełen jest porad jak tanio zregenerować lampy z szybami poliwęglanowymi.
Jako środki wskazuje się:
- czosnek,
- pastę do zębów,
- coca-colę,
- WD-40 (sam lub zmieszany z pastą do zębów),
- agresywny chemicznie aceton.
Prym wiedzie pasta do zębów. Ma ona własności ścierne i można nią polerować. Ponadto jej składniki powodują zmiękczenie warstwy ochronnej lampy. Już tylko jej nałożenie powoduje "zalanie się" drobnych rys.
Dodatkowe polerowanie - średnio-twardą szczoteczką do zębów lub do rąk, wzmacnia efekt.
Efekt jest, ale skuteczność zależy od stopnia zmatowienia i porysowania. Wada - jeśli dla uzyskania zadowalającej przejrzystości szyby usuniemy warstwę zabezpieczającą, pozbawimy lampę samochodową ochrony. Szybciej ulegnie powtórnemu zmatowieniu i porysowaniu.
Do regeneracji lamp samochodowych z poliwęglanowymi szybami warto kupić specjalny zestaw. Pierwszy etap przywracania im świetności to usunięcie zmatowiałej i porysowanej powierzchni. Wykonujemy to papierami ściernymi (na mokro), o coraz mniejszej gradacji, a kończymy polerowaniem pastą polerską.
Drugi etap to położenie warstwy ochronnej.
Są trzy technologie, zależnie od wybranego zestawu do regeneracji.
Pierwsza to pokrycie reflektora mleczkiem lub płynem z zestawu, a po odczekaniu, wypolerowanie. Takie powłoki chronią przez okres od trzech miesięcy do jednego roku.
Druga technologia, to pokrycie reflektora warstwą lakieru bezbarwnego, odpornego na promienie UV.
Trzecia technologia polega na działaniu na powierzchnię reflektora gorącej pary, agresywnego chemicznie płynu. Powoduje ona powstanie warstwy ochronnej.
Regenerację lamp można wykonać samodzielnie i prawidłowo. Trzeba ściśle przestrzegać instrukcji obsługi z zestawu! Oferuje ją również wiele serwisów.