Kombi z przebiegiem... 725 tys. km

To Volvo V70 ma za sobą przebieg aż 725 tys. km. Dopiero kilka miesięcy temu wymieniono w nim silnik, który i tak wielokrotnie przekroczył założoną trwałość.

Powszechnie znana jest duża wytrzymałość Volvo S60/V70 poprzedniej generacji. To jeden z nielicznych przypadków samochodów na wskroś nowoczesnych, które zarazem utrzymały najwyższy poziom niezawodności najbardziej istotnych podzespołów. W przypadku Mercedesa modele W210 i W211 były dużo gorsze niż W124, Audi A6 C6 psuło się bardziej niż C5, a Volvo S60/V70 jest dalej tak samo "pancerne" jak stare, tylnonapędowe serie 700 i 900.

Właściciel tego auta (Paweł) kupił je trochę przez przypadek. Do jego warsztatu przyjechał znajomy ze Szwecji, który chciał dokonać przeglądu swojego 6-letniego Volvo, eksploatowanego jako taksówka. Samochód miał już wtedy przebieg 630 tys. km. Znajomy po przeglądzie oznajmił, że pojazd chętnie sprzeda. A że cena (24 tys. zł) była o ponad 10 tys. zł niższa od rynkowej, Paweł długo się nie zastanawiał. Volvo prezentowało się lepiej niż samochody w komisach z rzekomymi przebiegami 250-300 tys. km. Wprawdzie historia serwisowa nie była znana, ale na zachodzie taksówki przechodzą rygorystyczne badania techniczne i zużyte pojazdy nie są już dopuszczane do pracy.

Reklama

Kolejne 5 lat Volvo było już użytkowane znacznie mniej intensywnie. Jego przebieg wzrósł do 715 tys. km w 2012 r. Wówczas pojawiły się też istotne problemy z silnikiem, który nie chciał zapalać, a jeśli już nawet "zaskoczył", to nie miał mocy i dygotał. Po rozmontowaniu okazało się, że lejący wtryskiwacz common rail doprowadził do wypalenia dziury w tłoku. Do jego wymiany trzeba byłoby rozłożyć cały silnik na części pierwsze, a wtedy już konieczny byłby kompleksowy remont (nie składa się z części używanych). To przedsięwzięcie nieopłacalne ekonomiczne - zakupiono więc kompletny układ napędowy z tzw. anglika, włącznie ze skrzynią biegów i przełożono do opisywanego V70. Silnik okazał się trudny do kupienia - na rynku są one bardzo drogie i występują rzadko. Cena 4500 zł była więc atrakcyjna. Od czasu wymiany silnika samochód nadal bezawaryjnie pokonuje kolejne kilometry, a właściciel dba o wymianę oleju co 10 tys. km, przy każdej wymianie montując także nowy filtr paliwa. Ciekawostka: przed wymianą silnika także wlewano olej w pełni syntetyczny i silnik praktycznie go nie zużywał.

Jakie są słabe punkty Volvo V70? Na co uważać przy zakupie używanego egzemplarza? Sprawdź na magazynauto.pl.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy