Jak wydłużyć żywotność akumulatora w samochodzie? Unikaj tych błędów
Wbrew powszechnej opinii to nie mroźne, zimowe temperatury najszybciej powodują rozładowanie akumulatora – z uwagi na zachodzące w nim procesy chemiczne i szybsze zużywanie się akumulatora w czasie upałów, fakt, że wielu kierowców nie może uruchomić silnika zimą jest właśnie efektem tych zjawisk. Dlatego już jesienią warto skontrolować stan jego naładowania.
Latem rzadko kiedy kierowcy mają problem z akumulatorem - najczęściej do jego rozładowania dochodzi przy okazji pierwszych niższych temperatur, kiedy “bateria" jest osłabiona i nie ma odpowiedniego poziomu naładowania.
Akumulator jest sercem układu elektrycznego samochodu - dostarcza energię potrzebną zarówno do rozruchu silnika, jak i zasilania wszystkich systemów elektronicznych pojazdu. Choć może się to wydawać zaskakujące, to właśnie okres letni stanowił dla akumulatora szczególnie trudny czas. Wysokie temperatury negatywnie wpływały na jego kondycję, co może skutkować awarią w okresie zimowym. Nawet gdy samochód stoi nieużywany, w akumulatorze nieustannie zachodzą procesy chemiczne obniżające jego sprawność. Dodatkowo, energia jest stale pobierana przez układy elektroniczne pojazdu - w tym sterowniki, czujniki czy system alarmowy.
Szczególnie niekorzystne dla żywotności akumulatora są częste jazdy na krótkich dystansach. W takich warunkach alternator nie ma wystarczająco dużo czasu, by odpowiednio naładować akumulator.
Kluczem do długiej żywotności akumulatora samochodowego jest regularne monitorowanie jego stanu - jest to ważne szczególnie jesienią, kiedy ranki stają się chłodne, a akumulator może być osłabiony po upalnym lecie. Za pomocą multimetru możemy łatwo sprawdzić poziom naładowania - prawidłowe napięcie w stanie spoczynku powinno utrzymywać się między 12,4 a 12,6 V. Gdy wskazania spadną poniżej 12,3 V, jest to sygnał do niezwłocznego doładowania.
Równie istotna jest kontrola pracy alternatora, który odpowiada za ładowanie akumulatora podczas jazdy. Optymalne napięcie ładowania bez obciążenia powinno mieścić się w przedziale 13,8-14,4 V. Każde odchylenie od tych wartości może świadczyć o problemach z alternatorem - najczęściej są to usterki diod, paska napędowego lub samego urządzenia.
Zimą szczególnej uwagi wymaga moment rozruchu silnika. By nie przeciążać akumulatora, warto przed uruchomieniem wyłączyć wszystkie dodatkowe odbiorniki prądu - klimatyzację, radio czy oświetlenie. Dzięki temu cała dostępna energia zostanie wykorzystana na rozruch.
Czystość to kolejny ważny aspekt konserwacji. Zabrudzenia i korozja na biegunach akumulatora znacząco utrudniają przepływ prądu. Do ich usuwania należy stosować specjalne środki czyszczące. Systematyczna kontrola obejmuje także stan przewodów i złączy - ich uszkodzenie lub korozja mogą prowadzić do problemów z ładowaniem.
Aby zapobiec rozładowaniu się akumulatora dobrze jest go podładować przed okresem, kiedy występują niższe temperatury. Najlepiej wyjąć go z pojazdu i ładować w temperaturze pokojowej - wielu kierowców, chcąc doraźnie rozwiązać problem, ładuje akumulator nie wyciągając spod maski, a niskie temperatury nie sprzyjają optymalnemu ładowaniu “baterii".