Jak długo ładować akumulator?

Problemy z uruchomieniem auta dają o sobie znać głównie zimą. Nie oznacza to jednak, że w lecie nie musimy martwić się o elementy układu elektrycznego.

Za jego sprawność - w dużym uproszczeniu - odpowiadają dwa kluczowe składniki: alternator i akumulator. Upałów "nie lubi" zwłaszcza ten pierwszy. W wysokich temperaturach łatwo o usterkę łożysk, stabilizatora napięcia czy diod prostowniczych. W ostrym słońcu nietrudno przeoczyć delikatne "żarzenie" się kontrolki ładowania. Niedoładowany akumulator - zwłaszcza w przypadku nowszych, nafaszerowanych elektroniką pojazdów - może być źródłem setek najróżniejszych problemów, począwszy od nieprawidłowego działania elektrycznie sterowanych szyb, na kłopotach ze sterowaniem silnika kończąc.

Reklama

Przypominamy, że prawidłowe napięcie ładowania, w zależności od ilością włączonych odbiorników prądu w aucie, powinno mieścić się w granicach 13,5 - 14,5 V. Niższe skutkować może rozładowaniem akumulatora - wyższe - jego "zagotowaniem". W przypadku większości kwasowych akumulatorów (a więc najpowszechniej stosowanych w samochodach) już przy 14,6 V może dojść do uszkodzeń. Rozpoczyna się wówczas proces  odpadania masy czynnej z zanurzonych w kwasie płyt.

Dobrą praktyką jest okresowe doładowywanie akumulatora, zwłaszcza w przypadku eksploatacji auta na krótkich odcinkach, w czasie których dochodzi do dużego obciążenia układu elektrycznego (włączone światła, klimatyzacja, wycieraczki itd.).

Jakim prądem ładować akumulator, by - przypadkowo - samemu nie skrócić jego żywotności?

Studenci elektromechaniki wiedzą doskonale, że o zwykłym ładowaniu akumulatora kwasowego napisać można książkę. Na szczęście, kierowcom szczegółowa wiedza z tego zakresu nie jest niezbędna. Wystarczy, by pamiętać o kilku prostych zasadach. Jakich?

Wszystko, co potrzebujemy wiedzieć znajdziemy w... instrukcji obsługi akumulatora. Ogólna zasada stosowana w przypadku akumulatorów kwasowych brzmi, by natężenie prądu, jakim ładujemy baterię nie przekraczało 1/10 jej pojemności. Oznacza to np., że akumulator o pojemności 85 Ah powinno ładować się prądem o natężeniu maksymalnie 8,5 A.

Jak długo powinien trwać proces ładowania akumulatora? Teoretycznie - po 10 h ładowania prądem o natężeniu 8,5 A bateria naładowana zostanie do maksimum. W rzeczywistości jednak, im niższy prąd ładowania, tym lepiej. Jeśli więc zmniejszymy natężenie do 4 A - dla uzyskania pełnego naładowania operacja trwać powinna ponad 20 h.

Decydując się na "doładowanie" akumulatora najlepiej robić to "małym prądem" o natężeniu miedzy 2 a 4 A. Operacja zajmie zdecydowanie więcej czasu, ale nie wpłynie w drastyczny sposób na żywotność baterii.

Jak długo ładować akumulator? W przypadku wartości granicznych, czyli natężeniu bliskiemu 1/10 pojemności akumulatora, czas ładowania nie może przekraczać 10 h. Jeśli akumulator ładujemy małym prądem (np. poniżej 2 A) czas trwania operacji traci na znaczeniu. Akumulatorowi nie powinna zaszkodzić nawet doba "pod prostownikiem". Musimy jednak kontrolować jego temperaturę - nie powinna ona przekraczać 45 stopni Celsjusza.

Powyższe rady dotyczą akumulatorów obsługowych, czyli takich, w których istnieje możliwość uzupełniania elektrolitu (pamiętajmy, by zawsze uzupełniać ubytki wodą demineralizowaną). Przed rozpoczęciem ładowania polecamy też odkręcić korki w poszczególnych celach, co zapobiegnie zbieraniu się w akumulatorze niebezpiecznych gazów (w przypadku zatkania otworów odpowietrzających).

Kierowcom, którzy nie chcą studiować instrukcji obsługi i fundować sobie powtórki z matematyki polecamy zakup popularnych, sterowanych elektronicznie, prostowników, jakie dostać można w większości supermarketów. Te automatycznie dobierają optymalny prąd ładowania i wyłączają się zaraz po osiągnięciu przez akumulator pełnego naładowania.

PR

Zobacz także:

Artykuł sponsorowany: Jak zadbać o akumulator zimą?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: akumulator
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy