Czym usunąć żywicę z karoserii auta? Domowe sposoby bywają groźne dla lakieru
Czasami sytuacja na parkingu nie daje nam wyboru - musimy zaparkować pod drzewem. Niestety, to oznacza, że na lakierze naszego samochodu mogą pojawić się krople żywicy. Jak usuwać żywicę z lakieru? Na szczęście nie jest to trudne.
Parkowanie samochodu pod drzewem podczas gorących dni daje przyjemny cień, więc później nie wsiada się do aż tak rozgrzanego wnętrza. Niestety, wchodząc do auta należy przyjrzeć się temu, co widać na jego karoserii. Bardzo możliwe, że z drzewa na nasze auto kapała żywica. Szanse są szczególnie duże w przypadku drzew iglastych, sosen, klonów czy lip. Czym jest żywica? To naturalna ochrona dla drzew przed grzybami i owadami... ale w przypadku lakieru samochodowego mówimy o sporym zagrożeniu.
Niestety, tak. Pozostawiona na samochodzie, zwłaszcza na słońcu, powoduje plamy i inne uszkodzenia lakieru, podobnie zresztą, jak np. ptasie odchody. Zazwyczaj im nowszy samochód, tym lakier jest bardziej miękki i delikatny, a co za tym idzie - wrażliwy na uszkodzenia. Żywicę trzeba więc usunąć - w dodatku należy działać możliwie jak najszybciej. Im dłużej będziemy ignorować zanieczyszczenie, tym większa szansa, że później zauważymy ślady przy okazji każdego wsiadania do samochodu...
Zanim przejdziemy do tego, jak skutecznie i bezpiecznie usunąć żywicę z lakieru, czas na szybki przegląd opcji, które nie są godne polecenia. W sieci można znaleźć liczne "domowe" sposoby, z których większość z nich zakłada czyszczenie żywicy spirytusem, zmywaczem do paznokci czy terpentyną, a także olejem kuchennym. Uwaga - mimo że to kuszące możliwości (w końcu nie trzeba wybierać się na zakupy, wystarczy sięgnąć do domowych zapasów), nie należy z nich korzystać. Spirytus, zmywacz czy terpentyna mogą uszkodzić lakier i zostawić na nim ślady, których nie będzie się dało usunąć, z kolei olej może poradzić sobie z żywicą na ubraniach, ale nie na lakierze.
Żywicy nie warto także zdrapywać kartą kredytową, skrobaczką do szyb czy innymi rzeczami, które mamy pod ręką, ani szorować szczotką. To także może spowodować rysy, które trzeba będzie potem polerować i malować.
Po pierwsze, wszelkich zabiegów należy dokonywać na karoserii, która nie jest nagrzana. Jeśli auto stoi na słońcu, przestawmy je najpierw w cień i poczekajmy, aż wystygnie. Czy można użyć szamponu samochodowego? Taki specyfik (stosujmy go po uprzednim wstępnym oczyszczeniu powierzchni, z gorącą wodą i gąbką) powinien wystarczyć w przypadku soków z drzewa, na żywicę okaże się jednak najpewniej niewystarczający.
Czym można zmyć żywicę z karoserii? Najlepiej byłoby wyposażyć się w specjalne środki do usuwania żywicy. Owszem, oznacza to dodatkowy koszt w porównaniu ze stosowaniem np. zmywacza do paznokci... ale oszczędzamy sobie wydatków na lakiernika!
Odpowiednim preparatem należy spryskać plamę, a następnie przyłożyć do niej wacik kosmetyczny. Taki "zestaw" zostawiamy na kilka minut. O tym, o jakim czasie dokładnie mówimy, powinna informować etykieta danego środka. Po odczekaniu odrywamy (byle delikatnie!) wacik. Żywica powinna się oderwać. Ewentualne ślady ścieramy innym, nowym wacikiem delikatnie nasączonym preparatem. Może posłużyć do tego także ściereczka z mikrofibry.
Jeśli ślady będą spore i nie odczepią się łatwo - należy powtórzyć procedurę z przyczepianiem wacika i zostawianiem na kilka minut. Na koniec można jeszcze zetrzeć resztki preparatu szamponem samochodowym. Jeśli zostaną, nie powinny uszkodzić lakieru, mogą jednak zostawić tłuste ślady. Gotowe - lakier powinien być gładki. Uwaga: nie można za mocno przyciskać wacika ani nim pocierać. Inaczej możemy porysować auto.
Alternatywą jest użycie specjalnej glinki detailingowej. Po wstępnym wyczyszczeniu karoserii szamponem należy rozgrzać glinkę w dłoniach, spryskać karoserię preparatem (może to być także spray do detailingu), a następnie zetrzeć żywicę glinką. Później wystarczy wytrzeć lakier do sucha, najlepiej ścierką z mikrofibry.
Nie ma stuprocentowego sposobu, by uchronić lakier przed szkodami, jakie może spowodować żywica. Oczywiście, dobrą radą będzie unikanie parkowania pod drzewami, wiadomo jednak, że nie zawsze jest to możliwe.
Żywica mniej się przyczepi i łatwiej zejdzie, jeśli będziemy regularnie woskować lakier. Ochronę stanowi też powłoka ceramiczna, a także najdroższe, choć najlepsze rozwiązanie - czyli pokrycie samochodu bezbarwną folią PPF. Niestety, koszty tego ostatniego zabiegu mogą sięgnąć nawet kilkunastu tysięcy złotych. Zabrudzenia z lakieru - zarówno w postaci żywicy, jak i soków z drzew, kawałków asfaltu czy ptasich odchodów - trzeba jednak usuwać w każdym wypadku. Zaniedbane mogą zniszczyć nawet folię. Grunt to szybka i właściwa reakcja. Domowe sposoby, takie jak używanie spirytusu i tarcie na siłę niestety mogą okazać się kosztowne w skutkach.