Volkswagen Passat, Ford Mondeo czy Opel Vectra - którego wybrać powyżej 25 tys. zł?
Sprawdzamy którym z popularnych niemieckich modeli klasy średniej warto się zainteresować. Ostatnią część zestawienia poświęcamy niedawno minionym generacjom.
Ford Mondeo Mk4 (produkcja 2007-2014) - polecamy
W konstrukcji trzeciej generacji Mondeo Ford sięgnął po stare wzorce, które sprawdzały się jeszcze w czasach modeli Granada i Scorpio. Samodzielnie opracował przestronne nadwozie, a nad gamą silników Diesla pracował wspólnie z francuską grupą PSA.
Nadwozie jest solidnie zabezpieczone przed korozją. Zawieszenie (układ McPhersona z przodu, konstrukcja wielowahaczowa z tyłu) okazuje się trwałe i tanie w naprawach. Usterkowość podzespołów mechanicznych i elektronicznych jest niewielka, a ewentualne potencjalne awarie łatwe do usunięcia (serwisy skutecznie diagnozują usterki i sprawnie je eliminują). Użytkownicy cenią sobie fakt, że wersja silnikowa 1.8 TDCi aż do końca produkcji, czyli do 2010 roku nie miała filtra cząstek stałych. Nic dziwnego, że osoby, które jeżdżą głównie w mieście, chętnie sięgają właśnie po tę odmianę, mimo że słynie też z niskiej żywotności dwumasowego koła zamachowego (na szczęście należy do najtańszych na rynku).
Na rynku wtórnym dominują diesle. Wspomniany wcześniej fordowski silnik 1.8 TDCi (bardzo stara, żeliwna konstrukcja) nie imponuje osiągami, ale gwarantuje dość niskie koszty eksploatacji. Modele 2.0 TDCi oraz 2.2 TDCi to już bardzo nowoczesne silniki opracowane wspólnie z Citroenem i Peugeotem - idealnie pasują do tego samochodu. Należą do najlepszych w swojej klasie. Polecamy optymalną wersję 140-konną. Godne zainteresowania są także wolnossące silniki benzynowe 1.6 oraz 2.0. Praktycznie wcale się nie psują, ale uwaga - nie polecamy ich do montażu instalacji LPG.
Opel Insignia (produkcja od 2008) - polecamy warunkowo
Ten model wydobył Opla z kryzysu. Początkowo auto sprawiało niewielkie problemy mechanikom (cierpiało na typowe choroby wieku dziecięcego), ale sytuacja dość szybko została opanowana. Obecnie używaną Insignię śmiało można polecić. Najlepsze są wersje wysokoprężne (bazują na zapożyczonym z Fiata silniku 2.0 M-Jet). Ciekawostka - topowe sportowe odmiany mają napęd na cztery koła.
Polecana wersja: 2.0 CDTI 130 KM OSIĄGI: 0-100 km/h - 11,1 s, prędkość maks. - 205 km/h, średnie zużycie paliwa - 5,5 l na 100 km
Volkswagen Passat B6 (produkcja 2005-2010) - odradzamy
W zestawieniu z poprzednikiem model B6 jest bez porównania bardziej komfortowy i przestronny. Szkoda, że wersja 2.0 TDI PD, która miała być hitem, okazała się awaryjnym niewypałem. Z tego powodu nie polecamy tego samochodu. W ostateczności można poszukać B6 ze starym silnikiem 1.9 TDI.
Polecana wersja: 1.9 TDI 105 KM OSIĄGI: 0-100 km/h - 12,1 s, prędkość maks. - 188 km/h, średnie zużycie paliwa - 5,6 l na 100 km
Podsumowanie
W przypadku tak drogich samochodów nie można już sobie pozwolić na kupno auta z mankamentami technicznymi. Trzeba szukać tak długo, aż znajdzie się samochód w nieskazitelnym stanie, z pełną dokumentacją serwisową. Szkoda, że dużo ofert dotyczy aut po flotach.
Miejsce 1. Ford Mondeo
Kolejny przedział cenowy, kolejne przetasowanie. Wszystkie atuty są w końcu po stronie Forda. Wygrywa, bo jest nareszcie dobrze zabezpieczony przed korozją, a w palecie wersji wysokoprężnych każdy znajdzie coś dla siebie. Auto ma świetne zawieszenie, nie jest przesadnie drogie w serwisowaniu i imponuje przestronnością. Na dodatek ponadprzeciętnie dobrze się prowadzi. Do pełni szczęścia zabrakło idealnej wersji do przeróbki na LPG. Ale mimo tego uważamy, że samochód zasłużył na najwyższą lokatę. Dodatkową zaletą
Miejsce 2. Opel Insignia
Aby zaakcentować zerwanie z nudą, Opel zmienił nie tylko wygląd, ale także nazwę swojego modelu. Nie ma większych problemów z korozją, o dieslach 2.0 CTDI można się wypowiadać w samych superlatywach a wersje benzynowe prezentują niezły poziom. Szkoda, że auto jest dosyć drogie.
Miejsce 3. Volkswagen Passat
Ostatnie miejsce zaskakuje, ale to porażka na własne życzenie. Niewielkie problemy z korozją (na drzwiach), poważne awarie diesli 2.0 TDI PD, niemile widziane na rynku wtórnym zaawansowane silniki benzynowe z bezpośrednim wtryskiem paliwa i zaskakująca - jak na Passata - awaryjność. Wprowadzony w 2008 roku model po liftingu jest o niebo lepszy, ale też znacznie droższy, więc nie załapał się do tego porównania.