Skoda Octavia Scout 1.8 TSI - test

Skoda Octavia Combi w uterenowionej wersji Scout ma sporo do zaoferowania. Wśród jej zalet znajdują się m.in. napęd 4x4, podniesione zawieszenie oraz pakiet plastikowych i metalowych osłon, które zdobią i chronią najbardziej narażone elementy samochodu.

Dołączany w razie potrzeby napęd tylnej osi zapewnia pewne i bezpieczne prowadzenie nawet na śliskich lub zaśnieżonych nawierzchniach. Dzięki 18-centymetrowemu prześwitowi (o 4 cm więcej niż w zwykłej Octavii Combi i 1,6 cm więcej niż w Combi 4x4) nierówne asfalty i wysokie krawężniki to także żaden problem. Tak samo jak jazda po polnych czy leśnych drogach z głębokimi koleinami.

Z 1.8 TSI pod maską Scout jest wystarczająco dynamiczny i elastyczny. Jednak wyjątkowo wysokie zużycie paliwa w mieście to trudny do pominięcia minus tego silnika. Na dodatek taka jednostka ostro winduje cenę, a żadnej innej benzynowej alternatywy dla Scouta nie przewidziano. Jest tylko jeszcze droższy (i też wyłącznie jeden) diesel.

I tu przechodzimy do największej wady Scouta, czyli ceny. Owszem, standardowe wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa i komfortu jest niemal kompletne, jednak ten samochód kosztuje aż 103 400 zł (z dieslem 2.0 TDI/140 KM - 112 600 zł).

Octavia Scout to po prostu oferta dla majętnego entuzjasty. Ale Skoda nie zostawia uboższych klientów na lodzie. Dla mniej zamożnych amatorów napędu 4x4 pozostają tańsze Octavie Combi 4x4 oraz mały SUV czeskiej marki, czyli Skoda Yeti.

Plusy:
bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa i komfortu, duży prześwit, trakcja na trudnych nawierzchniach, stylizacja nadwozia

Minusy:
wysoka cena, brak słabszych (tańszych) jednostek napędowych w ofercie, wysokie zużycie paliwa podczas jazdy miejskiej

Marcin Klonowski