BMW 230i Coupe M Performance – prawie jak M2

BMW serii 2 Coupe można kupić w usportowionej odmianie M240i oraz ekstremalnej M2. Do naszej redakcji trafiła jednak wersja, która pomimo sporego zestawu sportowych dodatków, miała pod maską tylko 2-litrowy silnik. Nie znaczy to jednak, że nie potrafiła budzić emocji.

BMW 230i Coupe M Performance
BMW 230i Coupe M PerformanceINTERIA.PL

Decydując się na kupno BMW serii 2 Coupe mamy całkiem spory wybór wersji silnikowych w tym dwie z jednostką 6-cylindrową - M240i (340 KM) oraz M2 (370 KM). Zapewniają one iście sportowe emocje, ale ich ceny grubo przekraczają 200 tys. zł (odpowiednio 217 i 278 tys. zł). Jeśli więc nie zależy nam na piorunujących osiągach, możemy bez wahania sięgnąć po słabsze odmiany. Zwłaszcza, że one także potrafią zapewnić sporo sportowych wrażeń.

Najlepszym tego przykładem jest testowany egzemplarz. Już z daleka zwraca uwagę krwistoczerwonym lakierem i agresywną stylizacją. Jest ona zasługą nie tylko pakietu sportowego M, ale także szerokiego zastosowania akcesoriów z linii M Performance. W jego skład wchodzi nakładka na przedni zderzak, czarny grill, ręcznie wykonany dyfuzor, a także czarne folie na (fabrycznie poszerzonych) bocznych progach. Do tego dochodzą jeszcze obudowy lusterek oraz tylny spojler wykonane z włókna węglowego, a także 19-calowe alufelgi (fabrycznie największe mają 18 cali).

We wnętrzu z kolei witają nas nakładki progowe z logo M oraz elementy pokryte karbonem i alcantarą. Sportowe fotele z regulacją szerokości boczków i świetne wyprofilowana (choć odrobinę za duża) kierownica, to już część fabrycznego pakietu M.

BMW 230i Coupe M PerformanceINTERIA.PL

Patrząc na testowaną serię 2 można odnieść wrażenie, że to jakaś sportowa  jej wersja. Pod maską pracował jednak "zaledwie" 2-litrowy silnik, ale była to jego najmocniejsza odmiana, rozwijająca 252 KM i 340 Nm maksymalnego momentu obrotowego (dostępnego w przedziale 1450-4800 obr./min) . Pozwala to na sprint do 100 km/h w 5,6 s, co czyni 230i szybszym, od większości hot hatchy.

BMW 230i M Performance INTERIA.PL

Co więcej, 230i oferuje nieporównywalnie większą przyjemność z jazdy dzięki napędowi na tylne koła. Przez większość czasu samochód pozostaje dość spokojny i neutralny, ale wybranie trybu Sport lub Sport+, ujawnia jego agresywną naturę. Silnik ochoczo wkręca się na obroty i mimo doładowania i osiągania mocy maksymalnej przy 5200 obr./min, kręci się do niemal 7000 obr./min. Wydaje przy tym całkiem rasowy (jak na jednostkę 4-cylindrową) dźwięk.

BMW 230i Coupe z pakietem M Performance Parts

Jeśli marzy się wam agresywnie wyglądające BMW serii 2 coupe, a pakiet M to za mało, zawsze możecie sięgnąć po zestaw akcesoriów M Performance Parts. Taki właśnie został dokupiony do naszego testowego BMW 230i.

Sprint do 100 km/h wersji 230i z automatyczną skrzynią biegów trwa 5,6 s, a prędkość maksymalna ograniczona jest elektronicznie do 250 km/h.INTERIA.PL
Zamiast listew ozdobnych, wykończenie alcantarą z wyszytym stosownym napisem oraz cienki pasek włókna węglowego.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
Lakierowany na czarno grill i czarna matowa nakładka na dolną część zderzaka to także akcesoria z linii M Performance Parts.INTERIA.PL
BMW serii 2 mierzy ponad 4,4 m długości, dzięki czemu auto ma znacznie lepsze proporcje, niż poprzednik - seria 1 coupe.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
Boczne progi nie zostały zmienione w stosunku do opcjonalnego pakietu M, ale pojawiły się na nich folie, informujące, że mamy do czynienia z autem wyposażonym w oryginalne akcesoria M.INTERIA.PL
Z karbonu wykonano także tylny spojler.INTERIA.PL
Obręcze w rozmiarze 18 cali to za mało? Dzięki M Performance Parts możecie mieć "dziewiętnastki".INTERIA.PL
.INTERIA.PL
Wygląda niepozornie, ale ten niewielki dyfuzor wykonano ręcznie.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
Sportowe fotele to także wyposażenie fabryczne - są wygodne, dobrze trzymają na zakrętach, mają regulację szerokości boczków oraz wysuwaną podpórkę pod uda. Tapicerka również pozostała bez zmian, osobiście wybralibyśmy czerwoną skórę, ewentualnie czarną skórę z czerwonymi akcentami.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
Bagażnik ma 390 l pojemności, gniazdko 12V, siatkę na drobiazgi, a także możemy stąd złożyć tylną kanapę - nieźle, jak na małe coupe.INTERIA.PL
M Performance Parts obejmują także modyfikacje wnętrza.INTERIA.PL
Kierownica natomiast to już element fabrycznego pakietu M. Świetnie leży w dłoniach, ale jest nieco za duża.INTERIA.PL
Pod maską testowanego 230i pracował standardowy silnik, a więc 2-litrowa, doładowana jednostka o mocy 252 KM.INTERIA.PL
Lakierowany na czarno grill.INTERIA.PL
.INTERIA.PL
Obudowy lusterek zostały wykonane z włókna węglowego.INTERIA.PL
Karbon i alcantarę znajdziemy także na tunelu środkowym i wokół wybieraka skrzyni biegów. Sam wybierak ma teraz nową osłonę z literą "M".INTERIA.PL

Z drugiej jednak strony, wybierając tryb Comfort, możemy się zrelaksować. Fakt, 19-calowe felgi przypominają o sobie na większych nierównościach, ale komfort jest akceptowalny. Trudno narzekać także na ilość miejsca w środku - nawet na tylnej kanapie jest go całkiem sporo (choć nie polecamy sadzania tam osób o wzroście powyżej 180 cm). Również bagażnik ma całkiem rozsądną pojemność - 390 l.

BMW 230i Coupe z pakietem M Performance wygląda (niemal) jak prawdziwa "emka", a jest od niej nieporównywalnie tańsza (za tę wersję silnikową zapłacimy 152 900 zł). Nie jest to oczywiście wersja równie szybka i równie dobrze brzmiąca, ale zadowoli większość kierowców, którzy lubią szybką jazdę. Szczególnie, że świetny układ kierowniczy, zestrojenie zawieszenie i wyważenie auta, w połączeniu z tylnym napędem, pozawalają na naprawdę niezłą zabawę za kierownicą. Tylko nie dokupujcie 19-calowych felg. Wyglądają świetnie, ale na polskich drogach niezwykle łatwo będzie je uszkodzić.

BMW 230i Coupe M PerformanceINTERIA.PL

Skoro już o felgach z pakietu M Performance mowa, to musimy jeszcze dodać, że przyjemność z posiadania tak wystylizowanej serii 2 niestety trochę kosztuje. Na dzień dobry musimy zapłacić 15 600 zł za fabryczny pakiet M, a potem czas na dobór akcesoriów. Przykładowo, czarna nakładka na zderzak kosztuje 1852 zł, a karbonowy spojler z tyłu 2574 zł. Obudowy lusterek z włókna węglowego kosztują 1423 sztuka, a chcąc aby materiał ten, w połączeniu z alcantarą, zdobił wnętrze, musimy przygotować 3057 zł. Najdroższe jednak są 19-calowe felgi - 15 625 zł, które windują cenę zastosowanych akcesoriów do 31 291 zł. Sporo.

Michał Domański

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas