Oto de tomaso SLC

Na salonie motoryzacyjnym w Genewie po dziewięciu latach nieobecności pojawi się ponownie de Tomaso.

Ta włoska marka od zawsze skupiała się na samochodach luksusowych i sportowych, a w latach świetności startowała nawet w Formule 1. W 2004 roku problemy finansowe doprowadziły jednak do jej upadku. Pięć lat później prawa do marki kupił Gian Mario Rossignolo, który był m.in. prezesem Lancii.

Pierwszym pojazdem odrodzonego de Tomaso będzie prototyp luksusowego crossovera o nazwie SLC (Sport Luxury Car).

Samochód, któremu na rynku przyjdzie rywalizować zapewne głównie z BMW 5 GT, ma napęd na wszystkie koła. Pod maską znajdziemy jeden z trzech silników: V8 o mocy 500 KM, V6 o mocy 300 KM lub diesel V6 o mocy 350 KM.

Reklama

Samochód, który pokazany zostanie w Genewie, jest prototypem, jednak de Tomaso planuje, że SLC już w przyszłym roku trafi do produkcji. Roczną sprzedaż oszacowano na 3 tysiące egzemplarzy.

De Tomaso SLC to pierwszy z samochodów, które mają znaleźć się w ofercie włoskiej marki. W późniejszym okresie dołączyć mają luksusowa limuzyna (sprzedaż docelowa również na poziomie 3 tys. sztuk) i dwuosobowe sportowe auto (sprzedaż 2 tys. egzemplarzy).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: De Tomaso
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy