C4 na sportowo

Niewiele firm ma takie zasługi w rozwoju motoryzacji jak francuski Citroen. W okresie międzywojennym, pojazdy tej marki szokowały samonośnym nadwoziem, napędem kół przednich, stosowaniem wspomagania hamulców.

Po wojnie nowatorstwem były m.in. hydropneumatyczne zawieszenia, futurystyczne kształty karoserii, czy zapłon elektroniczny. Na salonie samochodowym w Genewie zadebiutuje kolejna nowość: Citroen C4 ale na razie w sportowym „ubranku”.

Historia Citroena rozpoczeła się ...w Polsce. To właśnie przebywając w Warszawie, w roku 1900, dwudziestodwuletni absolwent Politechniki Paryskiej - Andre Citroen - zacął swą wielką karierę. Inwestycje rozpoczął od zakupu patentu obróbki kół zębatych z zębami daszkowymi, które następnie wytwarzał w Paryżu w firmie La Societe Citroen. Znalazły one zastosowanie w reduktorach turbin parowych Lavala, walcarkach itp.

Reklama

Pierwsze chwile koncernu Citroen, widoczne są do dzisiaj na każdym samochodzie tej marki. Znakiem firmowym jest bowiem odbicie zarysu zębów daszkowych.

„Zęby” te widoczne będą także wyraźnie na najnowszym modelu tej francuskiej firmy – następcy xsary czyli C4. Na zbliżającym się genewskim salonie pojazd ten pokazany będzie jednak jedynie w wersji ... rajdowej (na zdjęciu które otrzymaliśmy od producenta fragment tego auta). Czyli identycznie jak to miało miejsce dokładnie rok temu w przypadku modelu C2.

Już produkcyjna wersja nowej xsary pojawi się we wrześniu w Paryżu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sportowe | Citroen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy