BMW w Las Vegas. Niemcy skopiowali polski wynalazek?
Zgodnie z tradycją na targach elektroniki CES w Las Vegas nie brakuje wytwórców z branży motoryzacyjnej. Jakie nowości zaprezentowało w światowej stolicy hazardu BMW?
Gwiazdą tegorocznego stoiska niemieckiej marki było koncepcyjne BMW i8 Mirrorless. Jak sama nazwa wskazuje, w stosunku do standardowego BMW i8 auto wyróżnia się brakiem lusterek. W ich miejscu pojawił się system kamer i wyświetlaczy. Boczne lusterka zastąpiono kamerami montowanymi na "zoptymalizowanych aerodynamicznie" ramionach. Trzecią kamerę zamontowano w górnej, centralnej części tylnej szyby.
Dane z trzech kamer łączone są w jeden obraz i wyświetlane na dużym ekranie zamontowanym w miejscu wewnętrznego lusterka. Zdaniem BMW takie rozwiązanie zapewnia większy kąt widzenia niż tradycyjne lusterka. O pojazdach znajdujących się w "martwym polu" informują kontrolki ostrzegawcze zamontowane na ramionach kamer.
Kilka nowości zaprezentował też dział niemieckiej marki zajmujący się budową motocykli. Jedną z nich jest np. koncepcyjny model K 1600 GTL wyposażony w laserowe oświetlenie. Chociaż, na pierwszy rzut oka, motocykl niczym nie różni się od produkcyjnej wersji, nowy reflektor główny zapewnia skuteczny zasięg światła wynoszący do 600 m. To aż dwukrotnie więcej, niż w przypadku klasycznego rozwiązania.
Chociaż rozwiązanie znacznie poprawia komfort i bezpieczeństwo podróżowania nocą firma przyznaje, że technologia laserowa jest jeszcze zbyt kosztowana (nawet jak na markę premium), by stosować ją w świecie dwóch kółek.
Inną nowością prezentowaną przez BMW Motorrad na Consumer Electronics Show jest motocyklowy kask ze zintegrowanym wyświetlaczem HUD. Umieszczony przed prawym okiem kierowcy wyświetlacz informuje o kluczowych parametrach jazdy, takich jak prędkość czy wybrany bieg. Kask wyposażono ponadto w dwie zintegrowane kamery. Przednią, rejestrującą przebieg jazdy i tylną, która - teoretycznie - pełnić może rolę dodatkowego lusterka wstecznego.
Warto przypomnieć, że na podobny pomysł wpadli już wcześniej Polacy. Na listopadowych targach EICMA w Mediolanie Grzegorz Palmer i Wojciech Trelak - dwójka konstruktorów z Wrocławia - zaprezentowała działające na tej samej zasadzie okulary "seemore".
Polski wynalazek ma już za sobą pierwsze testy drogowe. Okulary wyświetlać mogą m.in. aktualną prędkość czy współpracować z systemem nawigacji satelitarnej. Twórcy myślą również o połączeniu ich np. z - montowanymi w lusterkach - kamerami, z których sygnał trafiałby na ekran przed oczami kierowcy, drogą radiową.