Toyota Urban Cruiser rusza na podbój miast. Podgryzie Yarisa Cross
Toyota, znana raczej z inwestycji w auta o napędzie hybrydowym i hybrydowym plug-in, nie zamierza zostawać z tyłu także w segmencie modeli elektrycznych. Do 2026 roku ma mieć w ofercie piętnaście takich pojazdów, z czego sześć skonstruowanych na płycie podłogowej stworzonej specjalnie dla nich. Jednym z nich jest nowy crossover, czyli model Urban Cruiser, auto wielkości Toyoty Yaris Cross, tyle, że elektryczne.
Nowy model będzie miał mocną i liczną konkurencję - niedawno zadebiutowały chociażby Skoda Elroq i Kia EV3, jednak obydwa są od Urban Cruisera nieco większe, to jednak w przypadku aut elektrycznych rozmiar może nie mieć aż tak dużego znaczenia. Producenci wyraźnie dostosowują swoją ofertę tak, by nowe modele elektryczne były bliższe wymaganiom rynku pod względem ceny, a jednocześnie oferowały dużą użyteczność i praktyczność. Warto przypomnieć, że Toyota już miała w swojej gamie takie auto – w 2008 roku pokazała światu kanciastego, miejskiego crossovera, ale po 6 latach wycofała go z produkcji.
Toyota Urban Cruiser - wymiary i stylizacja
Na opublikowanych przez Toyotę zdjęciach widzimy wersję z dwukolorowym nadwoziem - auto chce wyraźnie mieć off-roadowy charakter. Wiele elementów jest w kontrastującym, czarnym kolorze - między innymi osłony nadkoli, dach czy boczne panele w dolnej części drzwi. Zasadniczo Urban Cruiser wygląda jakby naprężał muskuły z każdej strony i chciał powiedzieć światu, że nie boi się żadnego, nawet najwyższego krawężnika. Trudno raczej spodziewać się, żeby ktoś zjeżdżał nim na nieutwardzone drogi, nawet, jeśli wybierze wersję 4x4.
Toyota Urban Cruiser mierzy 4285 mm długości, 1800 mm szerokości, 1640 mm wysokości, a rozstaw osi wynosi 2700 mm. Ten ostatni parametr, w dużej mierze decydujący o ilości miejsca w środku, jest aż o 14 cm lepszy niż w porównywalnym Yarisie Cross. Można więc przewidywać, że Urban Cruiser będzie od niego wyraźnie przestronniejszy.
Z pewnością natomiast będzie bardziej zwrotny, bo promień skrętu wynosi 5,2 m. Tego typu nadwozia mają to do siebie, że aby całość nie wyglądała pokracznie, trzeba zastosować odpowiednio duże obręcze kół - w przypadku Urban Cruisera będą miały wielkość 18 lub 19 cali, a w ich konstrukcji użyte zostaną specjalne nakładki odpowiednio “sterujące” przepływem powietrza, aby obniżyć zużycie energii.
Toyota Urban Cruiser w kabinie
Użytkownicy tego typu aut cenią sobie praktyczność i Toyota dobrze o tym wie. Kanapa jest więc składana w stosunku 40:20:40, a w dodatku całość jest przesuwna, więc kosztem miejsca dla pasażerów można powiększyć bagażnik.
Producent podkreśla też, że wysoko umieszczone fotele będą sprzyjać widoczności z wnętrza. Z najważniejszego miejsca widać przede wszystkim dwa oddzielne, choć wizualnie połączone, ekrany - jeden to cyfrowe zegary prezentujące podstawowe informacje dotyczące jazdy, drugi to ekran systemu multimedialnego (przekątna 10,1 cala). Sam system ma wykorzystywać dane z chmury, by optymalnie planować na przykład trasę przejazdu. Oczywiście dostępna będzie też łączność z interfejsami Android Auto/Apple CarPlay, choć na razie nie wiadomo, czy z tym pierwszym bezprzewodowa - na przykład modelu RAV4 do użycia Android Auto nadal potrzeba przewodu.
Toyota Urban Cruiser z napędem przednim lub 4x4
W ofercie pojawią się dwie odmiany, różniące się nie tylko “pojemnością” akumulatorów, ale także mocą. Podstawowy wariant będzie miał “baterie” zdolne zgromadzić 49 kWh, a więc o kilka kilowatogodzin mniej niż najbliżsi rywale. W tej odmianie auto będzie dysponować 144 KM (napęd przedni). Będzie też wariant z akumulatorami, które będą miały 61 kWh tak zwanej pojemności - w tym wypadku wzrośnie także moc, do 174 KM.
Aby terenowy wygląd nie był tylko stylistycznym zabiegiem, Toyota Urban Cruiser będzie również dostępna z dodatkowym silnikiem elektrycznym napędzającym tylną oś (48 kW), dzięki czemu łączna moc wzrośnie do 184 KM. Toyota nie ukrywa, że jest on głównie potrzebny do tego, by zapewnić lepszą przyczepność na śliskiej nawierzchni, w czym pomóc ma także elektronika, w tym tryb jazdy na śnieg oraz Trail, w którym czujniki wykryją uślizg koła, a komputer sam przeniesie moment obrotowy na inne koło jednocześnie przyhamowując to pierwsze.
Toyota Urban Cruiser - ceny i debiut
Oficjalnie Toyota Urban Cruiser zadebiutuje 10 stycznia na salonie motoryzacyjnym w Brukseli i wtedy zapewne poznamy więcej szczegółów, w tym chociażby spodziewany zasięg. W przypadku większego zestawu akumulatorów można jednak podejrzewać, że auto przejedzie w cyklu mieszanym WLTP jakieś 450-500 km.
Cenniki większych rywali startują od około 150-160 tys. zł. Yarisa Cross wyceniono na minimum 110 900 zł, natomiast C-HR kosztuje co najmniej 140 900 zł. Gdybyśmy mieli strzelać, to postawilibyśmy na to, że cena podstawowego Urban Cruisera będzie gdzieś w połowie między Toyotą Yaris Cross, a C-HR.