Nowy volkswagen touareg
Świat motoryzacji żyje od jednego salonu samochodowego do drugiego.
Ostatni wysyp nowości sugeruje, że zbliża się jedna z wielkich imprez motoryzacyjnych - w tym przypadku - salon w Genewie.
Każdy z liczących się producentów chce pokazać się z jak najlepszej strony. Jednym z nich jest Volkswagen, który właśnie w Genewie zamierza zaprezentować najnowsze wcielenie największego ze swoich SUVów - touarega.
Ostatni facelifting modelu przeprowadzono 4 lata temu. Zmieniły się wówczas głownie kształty lamp. Tym razem, panowie z Volkswagena posunęli się o krok dalej. Przeprojektowano nie tylko światła, ale kompletny pas przedni. Auto upodobniło się do zapoczątkowanego przez sirocco i golfa VI trendu. Chromowana "paszcza" grilla ustąpiła miejsca zdecydowanie mniej szpanerskiej atrapie, nawiązującej kształtem do mniejszych modeli. Kompletnie zmieniły się też reflektory, które stanowią połączenie kształtów znanych z audi A4 i volkswagena polo.
Samochód jest teraz dłuższy o 4 cm (4,76 m), o 4 cale powiększył się również rozstaw osi. Zyskał na tym głównie bagażnik, który mieści teraz 560 litrów (1642 l po złożeniu oparć tylnej kanapy).
Kosmetyczne zmiany objęły wnętrze. Zmienił się nieco kształt deski rozdzielczej. Niezależnie od wersji silnikowej standardowym wyposażeniem mają być zautomatyzowana, ośmiobiegowa przekładnia i system start&stop.
Najważniejszą nowością jest jednak to, że nowy touareg dostępny będzie również w wersji hybrydowej. W tej specyfikacji podstawowym źródłem napędu ma być doładowane kompresorem V6 o mocy 333 KM. Silnik wspomagany będzie motorem elektrycznym o mocy 47 KM. Jednostka elektryczna może stanowić jedyne źródło napędu przy prędkościach do 50 km/h.
Hybrydowy touareg przyspieszać będzie do 100 km/h w 6,2 s i rozpędzać się do prędkości 240 km/h. Średnie zużycie paliwa wynosić ma 8,2 l benzyny na 100 km.
Nowy touareg pojawi się w salonach latem tego roku.