Nissan GT-R już po zmianach już mocniejszy!

Wiemy już, z jakimi zmianami wkracza w kolejny rok modelowy najpotężniejszy z nissanów - GT-R.

Jak można się było spodziewać, Japończycy poddali pojazd kuracji wzmacniającej. 3,8-litrowe V6 z podwójnym doładowaniem zamiast 530 KM osiąga teraz aż 550 KM. Do 632 Nm wzrósł również maksymalny moment obrotowy.

Osiągi jednostki napędowej udało się poprawić, dzięki optymalizacji przepływu powietrza w układzie dolotowym i wydechowym (m.in. inny katalizator) i zmienionemu programowi komputera sterującego wtryskiem.

Zmodernizowano również układ przeniesienia napędu, z którego nie wszyscy użytkownicy byli do końca zadowoleni. Wykorzystująca system dwóch sprzęgieł skrzynia biegów została wzmocniona, przeprojektowano również układ jej smarowania.

Reklama

W wersji z kierownicą po prawej stronie zmodyfikowano również konstrukcję zawieszenia. Zastosowano m.in. "niesymetryczne" sprężyny (ta po prawej jest sztywniejsza) by zrównoważyć ciężar kierowcy (w wersji z kierownicą po lewej stronie taki zabieg nie był konieczny). W opcji zarezerwowanej dla najbogatszych wersji pojawiły się też ceramiczne hamulce.

We wnętrzu podświetlenie kokpitu stało się teraz niebieskie, do listy standardowego wyposażenia dodano kamerę cofania i system audio sygnowany przez Bose.

Auto trafi do europejskich salonów Nissana z początkiem przyszłego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nissan GT-R
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy