Alfa Romeo 4C. "Just drive"...

Alfa Romeo rozpoczyna zbieranie zamówień na swój najnowszy sportowy model - 4C.

Samochód został zaprojektowany własnymi siłami przez inżynierów Alfa Romeo, natomiast produkcja odbywa się w fabryce Maserati w Modenie.

Jaka jest nowa Alfa, którą Włosi reklamują hasłem "Just drive"? Auto posiada niewielki, dwuosobowe nadwozie. Ma tylko 4 m długości przy rozstawie osi 2,4 m. Szerokość to równe 2 metry, a wysokość - tylko 118 cm.

Umieszczony centralnie za sportowymi fotelami, benzynowy, doładowany silnik o pojemności 1750 ccm i mocy 240 KM współpracuje z dwusprzęgłową przekładnią Alfa TCT o sześciu biegach i napędza koła tylne.

Jednostka posiada aluminiowy blok i bezpośredni wtrysk paliwa oraz wysoką moc jednostkową - z jednego litra pojemności generuje 137 KM i 200 Nm. Maksymalna moc osiągana jest przy 6000 obr/min. Maksymalny moment obrotowy, wynosi 350 Nm i dostępny jest między 2100 a 400 obr/min, przy czym 80 proc. tej wartości osiągalne jest już od 1800 obr/min. Konstruktorzy duży nacisk położyli na utrzymanie w ryzach wagi. Na szeroką skalę zastosowano aluminium i włókno węglowe. W efekcie samochód waży (w stanie suchym, bez płynów) 895 kg. Dzięki temu 4C cechuje się doskonałym stosunkiem masy do mocy - na 1 KM przypadają niespełna 4 kg.

Reklama

Idą za tym świetne osiągi - samochód przyspiesza do 100 km/h w 4,5 s oraz może osiągnąć prędkość 258 km/h. Przeciążenie podczas hamowania wynosi 1,2 g, zaś w zakrętach może przekroczyć 1,1 g. Duża w tym zasługa rozkładu masy, który wynosi 40:60 z przewagą tylnej osi.

Standardowe wyposażenie obejmuje m.in. system Launch Control. Po jego aktywowaniu kierowca musi tylko wcisnąć gaz i trzymać kierownicą, a elektronika zajmuje się pracą skrzyni biegów oraz dba o odpowiednią trakcję, by zapewnić maksymalne przyspieszenie.

Podobnie jak inne modele, 4C posiada system DNA, który za pomocą jednego przełącznika umożliwia całkowitą zmianę charakterystyki pracy jednostki napędowej, skrzyni TCT, układu kierowniczego czy zawieszenia. Poza zwykłymi trybami Dynamic, Natural i All Weather, w 4C znajdzie się najbardziej ekstremalny tryb Race. W trybie tym ASR jest wyłączone, natomiast ESP interweniuje tylko podczas mocnego hamowania.

Produkcja Alfy Romeo 4C będzie limitowana do 3500 sztuk rocznie. Z tej liczby 1000 samochodów trafi na rynki europejskie. Dilerzy rozpoczną zbieranie zamówień już w październiku. Wcześniej w Europie rozdysponowano już 500 egzemplarzy 4C w wersji Launch Edition. Cztery z tych samochodów trafią do Polski, a szczęśliwcy odbiorą swoje egzemplarze już w listopadzie. Szczęśliwcy, bowiem lista chętnych na wycenione na 250 tys. zł samochody była znacznie dłuższa...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama