Polskie drogi

Tragiczny bilans z polskich dróg. A majówka jeszcze trwa!

Od piątku do wtorku na polskich drogach doszło do 415 wypadków, w których zginęło 40 osób, a 458 zostało rannych; policjanci zatrzymali ponad 1,8 tys. kierowców pod wpływem alkoholu - poinformowała w środę PAP Komenda Główna Policji.

Od piątku policja prowadzi akcję w związku z wyjazdami na długi weekend majowy. Działania potrwają do 6 maja. W tym czasie na drogach pracuje nawet 5 tys. policjantów ruchu drogowego. Funkcjonariusze skupiają się głównie na wyjazdach i wjazdach do większych miast, gdzie można się spodziewać największych utrudnień. Kontrole w głównej mierze dotyczą przekraczania prędkości i jazdy pod wpływem alkoholu.

Jak poinformował PAP Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP, od piątku do wtorku w 415 wypadkach drogowych zginęło 40 osób, zaś 458 zostało rannych. Policjanci zatrzymali 1818 kierowców jadących pod wpływem alkoholu.

Reklama

"Warto zaznaczyć, że są to zarówno ci kierowcy, którzy kierowali w stanie nietrzeźwości (zawartość alkoholu powyżej 0,5 promila - PAP) i po spożyciu alkoholu (zawartość alkoholu między 0,2 a 0,5 promila - PAP), 20 proc. z tej liczby będzie odpowiadało za wykroczenia" - zaznaczył Radosław Kobryś.

Kobryś dodał, że główną przyczyna najpoważniejszych wypadków jest nadmierna prędkość. Jako przykład podał wypadki w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie w zderzeniu czołowym zginęły cztery osoby oraz wypadek, do którego doszło 1 maja w Woli Filipkowskiej w Małopolsce, gdzie kierujący volkswagenem golfem zjechał na lewą część drogi i uderzył czołowo w inny pojazd. "Na to wszystko najechał jeszcze kolejny pojazd, w którym zginęło 3 osoby. Okazało się, że sprawca miał 1,1 promila alkoholu" - powiedział Kobryś.

"Prędkość i alkohol pokazują pazury. Musimy się rozglądać za tymi, którzy mogą spowodować zagrożenie, więc jeśli my zdejmiemy nogę z gazu i będziemy uważać w tych newralgicznych miejscach jak zakręty, skrzyżowania i przejścia dla pieszych, to wtedy będziemy mogli się ustrzec przed głupotą innych" - ocenił.

Tegoroczna akcja policji w związku z majówką zakończy się wieczorem 6 maja. Największej liczby policyjnych patroli można się spodziewać ostatniego dnia akcji. Wtedy na drogi wyjedzie ponad 5 tys. policjantów ruchu drogowego. Policjanci w pierwszej kolejności skupią się na kierowaniu ruchem, przekraczaniu prędkości i kontroli stanu trzeźwości. Będą także sprawdzać sposób przewożenia pasażerów, stan techniczny pojazdów i sposób przewożenia ładunków w pojeździe.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy