Jazda (bez)alkoholowa

Wiózł trzykrotnie za dużo ludzi, miał 2,5 promila!

Policjanci z Grodziska Maz. zatrzymali 41-letniego kierowcę citroena, który przewoził 16 pasażerów, a mógł zabrać tylko 5 osób.

Ponadto miał 2,5 promila alkoholu we krwi - poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

W piątek policjanci drogówki kontrolowali kierowców na trasie numer 719 nieopodal Grodziska Mazowieckiego. W miejscowości Jaktorów zatrzymali kierowcę citroena jumpera do kontroli.

Okazało się, że mężczyzna przewoził 16 pasażerów, w sytuacji, gdy dopuszczalne jest przewożenie tym autem tylko pięciu.

41-latek został przewieziony do policyjnego aresztu. W 2008 roku miał już orzeczony 12-miesięczny zakaz prowadzenia pojazdów. Gdy wytrzeźwieje, odpowie za jazdę po alkoholu i narażenie pasażerów na niebezpieczeństwo. Grozi za to do 3 lat więzienia.

Reklama

***

Również policjanci z białobrzeskiej drogówki podczas kontroli busów, wykryli wiele nieprawidłowości. Pojazdy nieprzystosowane były do przewożenia osób, dorośli jak i dzieci podróżowały w części ładunkowej, pomiędzy kartonami i innych bagażami. Ponadto samochody nie nadawały się do jazdy, były niesprawne technicznie.

W ciągu ostatnich kilku dni policjanci zatrzymali do kontroli drogowej dwa busy na bułgarskich nr rejestracyjnych. W obu przypadkach w takcie kontroli okazało się że w przestrzeni ładunkowej pomiędzy kartonami i innymi bagażami podróżowali zarówno dorośli pasażerowie jak i dzieci. Pojazdy nie były przystosowane do przewożenia osób, brak było jakichkolwiek siedzeń. Na dodatek pojazdy nie nadawały się do jazdy, były niesprawne technicznie, policjanci wykryli wiele usterek. Kierowcy zostali ukarani wysokimi mandatami.

Funkcjonariusze ustalili że osoby te wracały z Wólki Kosowskiej, gdzie zaopatrują się w towar, do przejechania mieli jeszcze kilkadziesiąt kilometrów. Zarówno kierowcy jak i pasażerowie tłumaczyli się, że tak naprawdę nic się nie stało!

To kolejny raz kiedy policjanci z białobrzeskiej drogówki ujawniają taką nieodpowiedzialność zarówno kierowców jak i podróżnych. Niespełna trzy tygodnie temu funkcjonariusze w czasie rutynowych kontroli na krajowej trasie numer siedem zatrzymali cztery busy. W jednym z busów jechało 13 osób zamiast dozwolonych trzech. Niektóre z nich leżały na podłodze auta. W innym na skrzynkach siedziała matka z 5-letnim dzieckiem. W kolejnych w przestrzeni ładunkowej, pomiędzy paczkami z towarem siedziało 7-letnie dziecko.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: policja | kara więzienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy