​Skuter, najlepszy sposób by zachować społeczny dystans

W czasie globalnej pandemii dość mocno przewartościowaliśmy nasz świat. Zgodnie z zaleceniami sanitarnymi, dzisiaj wskazane jest zachowanie społecznego dystansu, a najlepszym sposobem do jego utrzymania może być skuter. Ostatnimi czasy indywidualne środki transport nabierają szczególnego znaczenia.

O zaletach przesiadki na jednoślady z silnikami o pojemnościach do 125 centymetrów sześciennych pisaliśmy już niejeden raz. Aby zacząć korzystać z takich motocykli, wystarczy posiadać prawo jazdy kategorii B przynajmniej od trzech lat i... No właśnie, nic więcej nie potrzeba.

Do poruszania się w mieście, gdzie o wspomniany już dystans społeczny jest najtrudniej, zdecydowanie polecamy skutery, dlatego też kiedy w naszej redakcji pojawiły się dwa testowe egzemplarze Yamahy, nie mogliśmy sobie odmówić bezpośredniej konfrontacji.

Reklama

Na pierwsze tegoroczne jazdy wzięliśmy skutery miejski NMax oraz sportowy XMax. Mimo wielu podobieństw, to mocno różne jednoślady. Zacznijmy jednak od tego, co je łączy.

Oba napędzane są silnikami 125 ccm, przy czym w NMax’ie moc silnika oscyluje koło 12 koni mechanicznych, a w XMax’ie jest o 3 kucyki wyższa. Czy taka różnica w mocach przekłada się na osiągi? Tylko częściowo, dlatego że NMax jest zdecydowanie lżejszy - waży 127 kilogramów, kiedy XMax aż 175 kg. Bez dwóch zdań: oba skutery są szybkie i pozwalają na sprawne poruszanie się w miejskich warunkach. Oba również bez problemu osiągną prędkości rzędu 100-110 km/h, ale tego doświadczaliśmy już na krakowskiej obwodnicy.

Bez wątpienia XMax to zdecydowanie bardziej komforotowy model niż NMax. Wynika to między innymi z gabarytów, ale także na przykład z większych kół. W XMax’ie z przodu znajdziemy 15-, z tyłu 14-calowe ogumienie. NMax wyposażony został w 13-calowe koła na obu osiach.

W obu modelach standardowym wyposażeniem jest ABS. Większy od kilku sezonów posiada również układ kontroli trakcji. Dla poprawy komfortu użytkowania, XMax’a zaopatrzono w bezkluczykowy dostępo SmartKey, LEDowe oświetlenie, wygodną kanapę oraz pojemny schowek, mieszczący dwa pełne kaski. Schowek pod kanapą w NMax’ie jest nieco mniejszy: zmieści kask typu JET.

Poruszanie się skuterami niesie ze sobą zarówno korzyści finansowe, jak i wymierne zyski czasowe. Do tych pierwszych zaliczymy niskie zużycie paliwa (w obu modelach poniżej 3 litrów na dystansie 100 kilometrów) oraz brak opłat za parkowanie w strefach płatnego postoju (tutaj zysk może być nawet do 9 złotych za każdą godzinę postoju).

Możliwość korzystania z buspasów i sprawniejsze omijanie korków dają nam z kolei bardzo duże oszczędności czasowe. Czas przejazdu w to samo miejsce samochodem lub skuterem, w przypadku tego drugiego pojazdu może być krótszy nawet o połowę.

MW

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama