Wciąż dobre wieści z rynku paliw. Ile zapłacimy na stacjach?

W przyszłym tygodniu spodziewane są dalsze obniżki cen paliw na stacjach benzynowych - przewidują analitycy. Jako główny powód wskazują spadające ceny ropy naftowej przy ustabilizowanym kursie złotego do dolara.

Ceny powinny być niższe
Ceny powinny być niższePiotr KamionkaReporter

Portal e-petrol.pl podkreśla jednak, że skala obniżek nie powinna być duża, bo sprzedawcy detaliczni będą odbudowywać swoje marże, obniżone w czasie wakacji.

W ocenie biura Reflex, w tym tygodniu średnia cena litra benzyny 95 i oleju napędowego spadła o 3 grosze, a w przyszłym tygodniu skala dalszych obniżek może sięgnąć 3-5 groszy oraz 2 groszy w przypadku autogazu.

Według e-petrol.pl, w przyszłym tygodniu benzyna 95 będzie kosztować średnio 5,24-5,31 zł za litr, olej napędowy - 5,10-5,20 zł za litr, a autogaz 2,56-2,63 zł za litr.

Portal przypomina, że w ostatnich dniach cena baryłki ropy Brent na giełdzie londyńskiej spadła poniżej 90 dol., co nie zdarzyło się od grudnia 2010 r.; w ostatnich czterech miesiącach cena surowca uległa obniżeniu o blisko 27 dol.

Przyczyny spadków przede wszystkim związane są z globalną nadpodażą surowca, ograniczonym zainteresowaniem kupujących, a dodatkowo jeszcze pojawia się problem słabych danych makroekonomicznych z ostatnich kilku tygodni - ocenia e-petrol.pl. Portal wskazuję, że produkcja w USA sięga szczytu z 1986 r., a poziom wydobycia w Rosji dociera do rekordów okresu po upadku ZSRR. Według e-petrol.pl, dalsze spadki cen bynajmniej nie są wykluczone, bowiem widać m.in. generalną obniżkę prognoz rozwojowych i zapotrzebowania.

Reflex przypomina, że MFW po raz kolejny w tym roku zrewidował w dół prognozy światowego wzrostu gospodarczego - w 2015 r. światowa gospodarka ma wzrosnąć o 3,8 proc. O ile strefa euro ponownie może znaleźć się na krawędzi recesji, tak niepewne stają się perspektywy wzrostu gospodarek wschodzących, co ma z kolei kluczowe znaczenie dla tempa wzrostu światowej konsumpcji paliw - oceniło biuro. Reflex podkreśla jednocześnie, że amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA) zrewidowała też w dół do 1 mln baryłek dziennie tempo wzrostu światowej konsumpcji ropy w tym roku.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas