Tankujesz "pod korek"? Możesz uszkodzić drogi system w samochodzie
Tankowanie "pod korek", czyli dolewanie paliwa po pierwszym odbiciu pistoletu dystrybutora, dla wielu kierowców jest czymś naturalnym - chcą "dobić" jak najwięcej, by móc przejechać większy dystans i rzadziej pojawiać się na stacji. Problem w tym, że w nowoczesnych samochodach taki nawyk może skończyć się uszkodzeniem układu, o którym mało kto pamięta, a który jest zaskakująco drogi: systemu EVAP odpowiedzialnego za pochłanianie par paliwa.

W skrócie
- Tankowanie paliwa "pod korek" może prowadzić do uszkodzenia systemu EVAP w nowoczesnych samochodach.
- Uszkodzenie układu EVAP skutkuje kontrolką Check Engine, wyższym spalaniem oraz problemami z silnikiem.
- Naprawa układu EVAP może być kosztowna, dlatego zaleca się kończenie tankowania po pierwszym odbiciu pistoletu.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Co to jest układ EVAP i po co w ogóle jest w aucie
EVAP, czyli Evaporative Emission Control System, to układ kontroli emisji par paliwa. Zbiornik benzyny nie jest hermetyczny - benzyna paruje nawet wtedy, gdy auto stoi na parkingu. Kiedyś opary po prostu uciekały do atmosfery, dziś trafiają do specjalnego pochłaniacza z węglem aktywnym.
Zasada działania jest prosta, choć cały system tworzy kilka współpracujących ze sobą elementów. Przewody odpowietrzające zbiornik doprowadzają pary paliwa do kanistra z węglem aktywnym, który działa jak gąbka - magazynuje opary, gdy silnik jest wyłączony lub pracuje w takich warunkach, że nie da się ich bezpiecznie spalić. Gdy komputer uzna, że nadszedł odpowiedni moment (najczęściej przy rozgrzanym silniku i ustabilizowanej pracy jednostki), otwiera elektrozawór sterujący przepływem. Opary trafiają wtedy do kolektora dolotowego, mieszają się z powietrzem i paliwem, a następnie ulegają spaleniu w cylindrach.
Dzięki temu nic się nie marnuje, samochód emituje mniej szkodliwych substancji, a sam proces jest dla kierowcy całkowicie niewidoczny. Warunek jest jeden: układ EVAP musi pracować z oparami, a nie z płynnym paliwem.
Dlaczego tankowanie "pod korek" może być groźne?
Gdy tankujemy do momentu pierwszego automatycznego odbicia pistoletu, w baku pozostaje niewielka poduszka powietrzna, w której zbierają się pary paliwa. System EVAP ma wtedy gdzie "odebrać" opary, a kanister z węglem aktywnym może je spokojnie magazynować.
Jeśli jednak po pierwszym odbiciu na siłę dolewamy kolejne litry, sytuacja wygląda zupełnie inaczej. W zbiorniku praktycznie nie zostaje wolna przestrzeń, a paliwo, zamiast parować i trafiać do pochłaniacza jako gaz, zaczyna zalewać przewody układu. W efekcie element, który został zaprojektowany do pracy wyłącznie z oparami, wypełnia się płynnym paliwem.
To powoduje kilka problemów naraz. Po pierwsze, węgiel aktywny przestaje działać jak filtr - jest "zatopiony" w benzynie, więc nie ma jak pochłaniać kolejnych par. Po drugie, nadmiar paliwa może przedostać się dalej, w stronę kolektora dolotowego, skutkując zbyt bogatą mieszanką, trudnościami z rozruchem po tankowaniu, nierówną pracą silnika na biegu jałowym czy wyczuwalnym zapachem benzyny. Po trzecie, komputer silnika zaczyna widzieć nieprawidłowości w działaniu układu i zapala kontrolkę Check Engine.
Typowe objawy uszkodzonego układu EVAP
Choć EVAP uchodzi za system bezobsługowy, gdy coś zaczyna się w nim dziać, samochód dość szybko daje znać, że coś jest nie tak. Najczęściej kierowca widzi na desce rozdzielczej kontrolkę Check Engine, a diagnostyka komputerowa wskazuje błędy związane z układem recyrkulacji par paliwa.
Do tego mogą dołączyć inne symptomy: wyższe spalanie, nierówna praca silnika, zwłaszcza na biegu jałowym, trudności z odpaleniem auta tuż po tankowaniu lub stale wyczuwalna woń benzyny. Przyczyną bywa nieszczelny korek wlewu paliwa, uszkodzone przewody czy niesprawny elektrozawór, ale jedną z częstszych przyczyn problemów pozostaje właśnie wielokrotne "przetankowanie" auta.
Ile kosztuje naprawa EVAP?
Koszt naprawy układu EVAP zależy od tego, który element uległ uszkodzeniu. Korek wlewu paliwa z uszkodzoną uszczelką da się wymienić za kilkadziesiąt złotych. Przewody czy elektrozawór sterujący przepływem oparów to już wydatek rzędu kilkuset złotych wraz z robocizną.
Najbardziej dotkliwa jest wymiana całego pochłaniacza z węglem aktywnym. W wielu samochodach cena części razem z montażem sięga grubo powyżej tysiąca złotych, a w niektórych konstrukcjach jest jeszcze wyższa.
Jak prawidłowo zatankować samochód?
Najprostsza zasada brzmi: kończymy tankowanie przy pierwszym odbiciu pistoletu. To kluczowe, by nie "przelewać" zbiornika i pozostawić w baku "poduszkę" powietrza - tak, aby system EVAP mógł pochłaniać opary paliwa, a nie być nim zalewany. W przeciwnym razie narażamy się na problemy, które będa wymagały wizyty u mechanika.








