Olej napędowy coraz tańszy. Pęknie granica 7 zł za litr?
Kierowcy samochodów z silnikami Diesla mogą mieć powody do zadowolenia. Już w przyszłym tygodniu na niektórych stacjach cena oleju napędowego może spaść nawet poniżej 7 zł za litr. To kilkadziesiąt groszy mniej niż trzeba było zapłacić jeszcze miesiąc temu i przekroczenie symbolicznej granicy.
Nadchodzący tydzień na stacjach powinien być spokojny, nie dojdzie go gwałtownych zmian cen. Jednak uwagę przyciąga fakt, że dziś za litr oleju napędowego kierowcy płacą o 56 groszy mniej niż na początku lutego.
Powodów do takiej radości nie mają natomiast kierowcy samochodów z silnikami benzynowymi. Cena tego paliwa jest o dwa grosze wyższa niż w poprzednią środę, pozostając po podobnych poziomach, jak miesiąc temu.
Jak informują analitycy portalu e-petrol, na rynku hurtowym są odmienne tendencje dla benzyn i oleju napędowego. Benzyna 98 sprzedawana jest dzisiaj średnio po 5749,80 zł/m sześc., czyli o 9 zł drożej niż w ostatni weekend, a benzyna 95 po 5363,80 zł/m sześc., czyli o 19 zł więcej niż w sobotę.
Natomiast ceny oleju napędowego spadają. Wskutek raptownej obniżki z czwartku średnia cena wynosi obecnie 5582,80 zł/m sześc. - co okazuje się wynikiem o 180 zł niższym niż w zeszły weekend.
W przyszłym tygodniu analitycy nie spodziewają się, by ceny benzyny zaczęły dynamicznie spadać. Benzyna 98 na większości stacji będzie kosztować 7,34-7,47 zł/l. W przypadku benzyny 95 ceny zamkną się w przedziale 6,66-6,77 zł/l.
Jest szansa, że na niektórych stacjach ceny oleju napędowego spadną poniżej 7 zł za litr. Jednak zasadniczo eksperci e-petrol prognozują, że średnie ceny będą wynosiły między 7,04 a 7,16 zł/l.
Względnie stabilnie zachowywać się będą także ceny autogazu, który kosztować może 3,12-3,20 zł/l.
***