Wpadki złodziei samochodów. Odzyskano Nissana i Toyotę
Warszawscy policjanci odzyskali dwa skradzione samochody, zatrzymano również złodziei.
Policjanci z wolskiej komendy przy ulicy Powązkowskiej zwrócili uwagę na kierowcę Nissana. Postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Pomimo wysyłanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierowca nie zareagował. Na ul. Rydygiera funkcjonariusze zablokowali pojazd. Kierujący widząc, że nie ma szans na kontynuowania dalszej ucieczki samochodem, wyskoczył z pojazdu i usiłował uciec pieszo. Został jednak obezwładniony przez interweniujących funkcjonariuszy.
Jak ustalili policjanci, mężczyzna kilka dni temu ukradł Nissana z parkingu na terenie Bemowa. 22-letni Artur D. był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa. Mężczyzna trafił do komendy, gdzie usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem do samochodu. Artur D. przyznał się do zarzucanego czynu i poddał dobrowolnie karze w wymiarze 3 miesiące pozbawienia wolności oraz 8 miesięcy ograniczenia wolności.
Z kolei policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali inną osobę podejrzaną o kradzież z włamaniem samochodu. Funkcjonariusze odzyskali także wartą ponad ćwierć miliona złotych Toyotę Land Cruiser. Samochód "zniknął" w centrum Warszawy na początku września br. Od tamtej pory trwały czynności zmierzające do ustalenia, kto stoi za tym przestępstwem i co się stało z samochodem.
Cierpliwość i żmudna praca operacyjna śródmiejskich policjantów przyniosła oczekiwany efekt. 45-letni Piotr P. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wiadomo już, że mężczyzna ma na swoim koncie także kradzież wielu innych samochodów terenowych różnych marek.
Zatrzymanie Piotra P. i odzyskanie skradzionego przez niego samochodu to uwieńczenie działań policjantów ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Przypomnijmy, że funkcjonariusze z tego właśnie wydziału w minionym tygodniu ujawnili i zlikwidowali dwie "dziuple", odzyskując samochody o łącznej wartości ponad pół miliona złotych oraz zatrzymując mężczyzn podejrzanych o ich kradzież i paserstwo mienia znacznej wartości. Wszystkie zatrzymane w tej sprawie osoby na wniosek śledczych decyzją sądu zostały już tymczasowo aresztowane.
Za kradzież z włamaniem, zarówno Arturowi D., jak i Piotrowi P., grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.