Polskie drogi

Uciekał przed policją z błahego powodu

Nie zatrzymał się do kontroli, stworzył zagrożenie w ruchu drogowym i kierował autem bez uprawnień – to bilans piątkowej próby ucieczki przed policją, na którą zdecydował się pewien mężczyzna.

Dobra znajomość rejonu oraz rozeznanie w sytuacji mieszkańców jest podstawą działań dzielnicowych. To właśnie dzięki temu udaje się rozwiązać wiele spraw a tym samym pomóc mieszkańcom. Patrol w piątek (1 marca) zauważył w czasie wymijania się z innym pojazdem, że kierujący nim mężczyzna to osoba mieszkająca w ich rewirze i nie posiadająca uprawnień do kierowania. Kiedy funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe wydając polecenie do zatrzymania pojazdu, mężczyzna gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać.

Reklama

W trakcie ucieczki uderzył w inny pojazd. Uszkodził go, ale szczęśliwie obrażeń nie odniosły osoby nim podróżujące. Mężczyzna wyjechał z miasta i wjechał na ruchliwą trasę krajową nr 92. W tym czasie policjanci przy udziale oficera dyżurnego skoordynowali działania, aby jak najszybciej wyeliminować niebezpiecznego kierowcę. Na uciekający pojazd czekał kolejny patrol. Tuż przed nim kierowca Volkswagena Passata stracił panowanie nad pojazdem, co doprowadziło do kilkukrotnego obrócenia pojazdu i uderzenia w latarnię. Mężczyzna nadal chciał uciekać, ale w tym momencie dzielnicowi odcięli mu drogę i zatrzymali 45-letniego mężczyznę. W pojeździe znajdowała się pasażerka, której na szczęście nic się nie stało.

Mężczyzna odpowie teraz za kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz co najmniej dwukrotne stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wobec niego może zostać orzeczona kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Grozi mu także zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy