Polskie drogi

Tragiczny drift na nabrzeżu. Zginęło dwóch nastolatków

Śledztwo ws. śmierci dwojga nastolatków, których samochód wpadł we wtorek wieczorem do Kanału Piastowskiego, prowadzi świnoujska prokuratura. Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok.

Postępowanie prowadzone jest w sprawie - poinformowała  rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska. Śledczy prowadzą je pod kątem spowodowania wypadku w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym - grozi za nie kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Samochód z trzema osobami wpadł we wtorek wieczorem do Kanału Piastowskiego w Świnoujściu. Jednej z osób - nastolatkowi - udało się wydostać na brzeg.

"Na miejscu prowadzona była akcja ratunkowa, dwie osoby wydobyto z pojazdu, akcja reanimacyjna nie przyniosła skutku" - powiedziała prok. Biranowska-Sochalska. Dodała, że ciała dwojga małoletnich osób zostały zabezpieczone, przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, powołani zostaną też biegli z zakresu medycyny sądowej.

Reklama

Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury, na miejscu przeprowadzono we wtorek oględziny miejsca zdarzenia i ciał wydobytych z samochodu osób.

"Trwa gromadzenie materiału dowodowego i ustalanie okoliczności zdarzenia" - poinformowała prok. Biranowska-Sochalska.

Według nieoficjalnych informacji, podawanych przez lokalne media, młodzi ludzie - w wieku 14 i 15 lat - driftowali (jeździli w kontrolowanym poślizgu) autem przy nabrzeżu.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy