Sekundniki na skrzyżowaniach pojawią się wreszcie w Polsce?

Jesteśmy świadkami kolejnego odcinka serialu pt. „Sekundniki przy polskich drogach”. Wbrew wcześniejszym deklaracjom rządzących, projekt nowelizacji Prawa o Ruchu Drogowym, jaki trafił ostatnio do Rządowego Centrum Legislacji, zakłada jednak wprowadzenie tego typu urządzeń w naszym kraju!

Sygnalizacja świetlna uzupełniona o sekundnik wydaje się być dobrym i praktycznym rozwiązaniem. Nie wszyscy jednak podzielają taką opinię.
Sygnalizacja świetlna uzupełniona o sekundnik wydaje się być dobrym i praktycznym rozwiązaniem. Nie wszyscy jednak podzielają taką opinię.INTERIA.PL

Przypominamy, że o montaż "sekundników" na skrzyżowaniach postulujemy (i nie tylko my) od dłuższego czasu. Sekundniki są szeroko stosowane w wielu krajach. Chwalą je również kierowcy w Polsce. Niestety, urzędnicy odpowiedzialni za organizację ruchu i część ekspertów pozostają co do sensowności i potrzeby instalowania podobnych urządzeń sceptyczni.

Jeszcze w marcu - w odpowiedzi na interpelację krakowskiego posła Józefa Lassoty - przedstawiciele Ministerstwa infrastruktury i Budownictwa twierdzili, że urządzenia te są zbędne, wcale nie poprawiają płynności ruchu, a nawet wręcz przyczyniają się do pogorszenia bezpieczeństwa na drogach.

W odpowiedzi na pytania posła  Zbigniew Klepacki - podsekretarz stanu w MIiR - zwrócił uwagę, że obowiązujące przepisy "nie dopuszczają stosowania proponowanego (...) rozwiązania w sygnalizacji świetlnej na drogach." Sięgnął też po argumenty merytoryczne, pisząc, że "resort infrastruktury w 2010 r. przeprowadził analizę zasadności stosowania tego typu urządzeń na drogach publicznych (...). Ponadto otrzymał w przedmiotowej sprawie stanowisko Stowarzyszenia Klub Inżynierii Ruchu KLIR (...). Z przeprowadzonej analizy wynika, iż (...) zastosowanie w organizacji ruchu wyświetlaczy czasu według Stowarzyszenia KLIR może powodować niebezpieczne reakcje uczestników ruchu drogowego, a w efekcie negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo tego ruchu, gdyż kierujący pojazdami będą np. przekraczali skrzyżowanie z nadmierną prędkością. (...)  Jednocześnie należy wskazać, że koszty zakupu przedmiotowych urządzeń, ich instalacji oraz utrzymania, a także koszty opracowania projektów organizacji ruchu stanowiłyby dodatkowe obciążenie finansowe dla jednostek samorządu terytorialnego, a w przypadku dróg krajowych położonych poza granicami miast na prawach powiatu również dla budżetu państwa. Mając na względzie przywołane wyżej wnioski co do stosowania wyświetlaczy czasu (w tym potencjalne ryzyko obniżenia poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego) oraz potrzebę ograniczenia wydatków - zarówno z budżetu państwa, jak i z budżetów jednostek samorządu terytorialnego - nie planuje się wprowadzania zmian legislacyjnych mających na celu umożliwienie stosowania wyświetlaczy czasu w sygnalizacji świetlnej na drogach." - pisał przedstawiciel MIiR.

Wszystko wskazuje jednak na to, że wreszcie - po latach naszych starań - przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa zmienili zdanie! Jak donosi "Rzeczpospolita" projekt noweli prawa o ruchu drogowym przewiduje możliwość montowania sekundników przy polskich drogach! Ich stosowanie ma być wkrótce dobrowolne - decyzję o zasadności montażu urządzeń podejmować mają zarządzający ruchem na konkretnej drodze. Oprócz tego możliwe stanie się też montowanie liczników informujących kierujących o prędkości ich pojazdów podobnie, jak ma to miejsce np. w Czechach. Koszt zamontowania jednego sekundnika to około 2250 zł. W przypadku standardowego skrzyżowania czterowylotowego całkowity koszt wyposażenia go w liczniki czasu to około 27 tys. zł (8 wyświetlaczy dla pieszych i 4 dla kierujących).

Przypominamy, że  nasza redakcja walczy o możliwość wprowadzenia "sekundników" przy polskich drogach od przeszło trzech lat. W tym czasie publikowane przez nas materiały stały się m.in. przyczynkiem do wystosowania - wspomnianej powyżej - interpelacji poselskiej Józefa Lassoty (poseł zastosował nawet metodę "kopiuj-wklej" cytując jeden z naszych materiałów bez podania źródła, za co potem serdecznie przepraszał).

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas