Polskie drogi

Policjanci eskortowali kobietę pogryzioną przez szerszenie

Nietypowo zakończyło się zatrzymanie pojazdu do kontroli drogowej na terenie gminy Dorohusk. Mężczyzna, który kierował tym samochodem spieszył się, gdyż wiózł do szpitala pogryzioną przez szerszenie kobietę. W grę wchodziła każda chwila, gdyż miała ona problemy z oddychaniem.

W zdarzenia doszło w piątek po południu. Policjanci z wydziału ruchu drogowego chełmskiej komendy (woj. lubelskie) nieoznakowanym radiowozem pełnili służbę na drodze krajowej nr 12. Po godzinie 18.00 w miejscowości Brzeźno zwrócili uwagę na samochód marki Audi, którego kierujący popełnił wykroczenie drogowe.

Gdy zatrzymali pojazd do kontroli,  wysiadł z niego roztrzęsiony mężczyzna, który powiedział, że wiezie żonę do szpitala. Kobieta dusiła się i miała problemy z oddychaniem, gdyż pogryzły ją szerszenie.

Reklama

Ponieważ liczyła się każda chwila, policjanci bez zwłoki podjęli decyzję o pilotażu samochodu do chełmskiego szpitala. St. asp. Jerzy Gielowski i sierż. Jakub Jabłoński przy użyciu sygnałów pojazdu uprzywilejowanego w nieoznakowanym radiowozie przez około 10 kilometrów eskortowali samochód ruchliwą trasą.

Dzięki pomocy funkcjonariuszy 58-letnia mieszkanka Chełma szybko dotarła pod opiekę lekarzy szpitalnego oddziału ratunkowego.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy