Polacy nadal lubią szybką jazdę - rekordziście zmierzono 211 km/h
Wielkopolscy policjanci podsumowali swoje działania w długi weekend, zestawieniem kierowców, którzy w najbardziej rażący sposób złamali przepisy.
W miniony długi weekend majowy policjanci z Leszna zatrzymali trzy osoby, które kierując pojazdami znacznie przekroczyły prędkość. Niechlubnym rekordzistą okazał się 37-latek z gminy Lipno, który jechał Audi A4 z prędkością 211 km/h, w miejscu, w którym ograniczenie wynosiło 90 km/h. Z nagrania nie wynika, czy policjanci nie zatrzymali go natychmiast po zarejestrowaniu wykroczenia (a taki mają obowiązek) ponieważ uznali, że nie zdołają go bezpiecznie zatrzymać przed wiaduktem, czy też jechali jeszcze chwilę za nim w nadziei na "kumulację" (policja wielokrotnie "chwaliła się" takimi nagraniami). Kierowca Audi został ukarany mandatem.
Tego samego dnia na wiadukcie w Lesznie, gdzie znajduje się przejście dla pieszych, policjanci zatrzymali 30-letnią mieszkankę miasta, która też kierowała Audi A4 (acz nowszej generacji) z prędkością 111 km/h. Przekroczyła tym samym dozwoloną prędkość o 61 km/h. Z kolei dzień wcześniej funkcjonariusze zatrzymali na drodze krajowej K-12, 34-letniego mieszkańca powiatu gostyńskiego, który jechał w terenie zabudowanym z prędkością 108 km/h. Dodatkowo nie posiadał przy sobie prawa jazdy. Oboje kierowców przekraczających prędkość w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h odzyska swoje prawa jazdy dopiero za 3 miesiące. Oboje też otrzymali po 10 punktów karnych. Dodatkowo 34-latek został ukarany przez policjantów za kierowanie autem bez wymaganego dokumentu prawa jazdy.
Piratów drogowych policjanci zatrzymali dwóch kierujących w stanie nietrzeźwości. To 48-latek kierujący Volkswagenem Transporterem, mając ponad 2 promile alkoholu w organizmie oraz 31-latek, który kierował mazdą mając prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyznom teraz grozi do 2 lat więzienia, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz wysoka kara pieniężna.