Polskie drogi

Nie wiadomo, jak doszło do tego wypadku. Prokuratura się poddała

We wrześniu ubiegłego roku w okolicach miejscowości Tatarowce na trasie Białystok-Bobrowniki doszło do tragicznego wypadku. Kierowca Opla Zafiry zjechał w lewo i doprowadził do czołowego zderzenia z ciężarówką, w wyniku czego zginął on oraz troje jego dzieci. Prokuraturze nie udało się ustalić, dlaczego doszło do tej tragedii.

Prokuratura Rejonowa w Białymstoku umorzyła śledztwo w sprawie wypadku. Nie udało się dokładnie ustalić, dlaczego prowadzący auto zjechał na przeciwny pas, gdzie doszło do czołowego zderzenia z ciężarówką.

Nie wiadomo, dlaczego kierowca zjechał z pasa

 Postępowanie zostało umorzone z powodu śmierci sprawcy wypadku; ustalenia śledztwa są takie, że bezpośrednią przyczyną był zjazd ze swego pasa samochodu osobowego, który uderzył w pojazd ciężarowy. "Wszystkie wykonane czynności nie dały jednoznacznego wyjaśnienia okoliczności tego wypadku" - powiedział we wtorek szef białostockiej prokuratury rejonowej Karol Radziwonowicz.

Reklama

Szukając tego wyjaśnienia, prokuratura zleciła szereg ekspertyz, m.in. z zakresu ruchu drogowego, medycyny sądowej, biegły informatyk badał też telefony, w tym telefon kierowcy, by ustalić, czy mógł on być zaabsorbowany jakimiś czynności związanymi z jego użyciem, przesłuchano też świadków - osoby, które jechały w samochodzie, który znajdował się na drodze za ciężarówką; ale nie widziały one wypadku bezpośrednio.

Zginął kierowca i troje dzieci

Ofiary wypadku, to 30-letni kierowca samochodu osobowego i trójka podróżujących z nim jego dzieci w wieku 3, 6 i 9 lat.

Poważnie ranna żona kierowcy, matka dzieci trafiła w stanie bardzo ciężkim do szpitala. Gdy jej stan się poprawił, ona również była przesłuchiwana, ale jej zeznania nie wniosły do sprawy nic istotnego. "Pani mówiła, że nie pamięta, co się stało" - dodał prokurator.

Badano też m.in. tachograf ciężarówki, przesłuchiwany był jej kierowca, również ranny w wypadku. Ale nie udało się ustalić, dlaczego kierowca auta osobowego skręcił i wjechał na przeciwny pas. Postanowienie o umorzeniu tego śledztwa nie jest jeszcze prawomocne.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tragiczny wypadek | wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy