Polskie drogi

Księża i policjanci apelują do kierowców

Śpieszmy się z modlitwą w intencji zmarłych, ale nie śpieszmy się na drodze na cmentarz, dlatego noga z gazu - powiedział podczas czwartkowej konferencji inaugurującej akcję "Nie Zabijaj - Jedź bezpiecznie" rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. dr Paweł Rytel-Andrianik. Ten apel wspiera policja prowadząca akcję "Znicz"

W czwartek przed warszawskim Cmentarzem Powązki Wojskowe odbyła się inauguracja trzeciej edycji akcji informacyjno-edukacyjnej pod nazwą "Nie Zabijaj - Jedź bezpiecznie!" oraz policyjnym działaniom "Znicz". Organizatorami kampanii jest Komenda Główna Policji, Konferencja Episkopatu Polski oraz Polska Rada Ekumeniczna.

"Mówimy o przykazaniu +nie zabijaj+, które dosłownie w języku oryginalnym, czyli w hebrajskim w dekalogu jest napisane +Lo tircach+, czyli nie morduj. Dlaczego takie mocne słowo? Bo na drodze nie ma kompromisów" - powiedział ks. Paweł Rytel-Andrianik.

Reklama

Duchowny dodał, że wypadki nie są spowodowane przez samochód, ale przez człowieka, który ten samochód prowadzi i dlatego bardzo wielka odpowiedzialność spoczywa na kierowcach i osobach towarzyszących, by nie przeszkadzać kierowcom podczas drogi.

Powiedział też, aby korzystać z tradycji chrześcijańskiej i za każdym razem, kiedy rozpoczniemy drogę, pomodlić się do św. Krzysztofa (patrona podróżnych - PAP), byśmy mogli wrócić tam, skąd wyjechaliśmy.

Z kolei dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. dr Grzegorz Giemza wskazał, że w czasie dni jakie są przed nami zawsze panuje atmosfera nerwowości. "Zachęcam do tego, żebyśmy - kiedy jesteśmy za kierownicą, na grobach, czy się spieszymy - pomyśleli o tym, żeby okazywać życzliwość innym, bo to jest nasz chrześcijański obowiązek" - dodał ksiądz Giemza.

Swój apel przekazał także rzecznik Komedy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka. "Apeluję o zrozumienie dla policjantek i policjantów, którzy w tym czasie będą pełnić służbę. Samych policjantów ruchu drogowego na każdej służbie będzie ponad 5 tysięcy. To są ci ludzie, którzy w tym czasie zamiast spędzać czas ze swoimi bliskim, zamiast odwiedzać groby, robią wszystko, aby było bezpiecznie. Dlatego apeluję o wyrozumiałość dla nich i słuchajmy ich poleceń tak, aby ruch był płynny i abyśmy my wszyscy byli zadowoleni z tego, że mogliśmy szybko dojechać pod cmentarz" - powiedział policjant.

Przekazał też, że okres Wszystkich Świętych jest okresem wzmożonych kradzieży. Zaznaczył, że pamiętać o swoim bezpieczeństwie oraz, aby przed wyjściem na cmentarz odpowiednio zabezpieczyć dom, czy mieszkanie.

Przedstawiciele policji i duchowieństwa wskazali, że celem akcji "Nie Zabijaj - Jedź bezpiecznie" jest wspieranie działania "Znicz" poprzez przypominanie i uświadamianie kierowcom, że nieprzestrzeganie przepisów, w tym przekraczanie prędkości, jazda po spożyciu alkoholu to istotne czynniki mające wpływ na liczbę wypadków drogowych oraz ich skutki.

Akcja "Znicz" rozpoczęła się 31 października i potrwa do 3 listopada do ok. godz. 22. Weźmie w niej udział ponad 5 tys. policjantów ruchu drogowego. "Dodatkowo wspomagać nas będą policjanci z innych wydziałów, między innymi ze służby patrolowo-interwencyjnej oraz służby kryminalnej" - poinformował PAP podinsp. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Policjantom pomagać będzie m.in. żandarmeria wojskowa, straż miejska oraz inspekcja transportu drogowego. Do dyspozycji będą również specjalne grupy policyjne SPEED. "Będziemy głównie w okolicach cmentarzy, ale nie zabraknie też nas na drogach dojazdowych, więc nie odstawiamy na parkingi nieoznakowanych wideorejestratorów wykroczeń" - podkreślił Kobryś.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że podczas ubiegłorocznej akcji "Znicz" doszło do 425 wypadków, w których zginęło 57 osób, a 528 zostało rannych. W zeszłym roku policjanci zatrzymali 1299 kierujących pod wpływem alkoholu. (

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy