Czy wolno cofać na drodze jednokierunkowej? Odpowiedź nie jest oczywista
Kierowcy zadają sobie zawarte w tytule pytanie zazwyczaj wtedy, gdy dojdzie do kolizji lub jakieś konfliktowej sytuacji. Czy cofanie na drodze, a ściślej na jezdni jednokierunkowej, jest dozwolone? Tak, ale nie na każdej jezdni i nie w każdej sytuacji.
Nie ma przepisu, który zabraniałby cofania na jezdni jednokierunkowej. Taki zakaz byłby zresztą pozbawiony sensu, gdyż kierowca powinien mieć możliwość cofnięcia pojazdu, aby np. go zaparkować.
Trzeba jednak pamiętać o ogólnych wymogach dotyczących cofania. Art. 23 ust. 1 pkt. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi:
W sytuacji pokazanej na rysunku kierowca zielonego samochodu oczywiście nie powinien cofać tylko dlatego, że zobaczył na chodniku lukę pomiędzy pojazdami i tam chce zaparkować swoje auto.
Cofanie w tej sytuacji niewątpliwie spowoduje utrudnienie ruchu, kierowca autobusu będzie musiał zatrzymać się. W takim przypadku nie starajcie się za wszelką cenę uskuteczniać swoich zamiarów, nie bądźcie egoistami. Trudno, trzeba zrezygnować z zaparkowania auta i jechać dalej.
Pamiętajcie również, że nie dozwolone jest wjeżdżanie tyłem na jezdnię jednokierunkową od strony zakazu wjazdu. Wprawdzie na jezdni jednokierunkowej cofanie jest dozwolone, ale w żadnym razie nie wolno wjeżdżać na nią w ten sposób.
I jeszcze bardzo ważna kwestia.
Cofanie jest zabronione:
- w tunelu
- na moście i wiadukcie
- na autostradzie i drodze ekspresowej.
Zwracam uwagę zwłaszcza na ten ostatni punkt czyli cofanie na autostradach. W naszym kraju niestety takie manewry zdarzają się. Popatrzcie sami:
Trudno dziwić się autorowi nagrania, że tak ostro nazwał kierowcę Opla Insignii. Ten pozbawiony wyobraźni człowiek cofa na lewym pasie autostrady, bo przejechał wyjazd. Stwarza w ten sposób śmiertelne zagrożenie dla innych.
Tutaj z kolei drugi bezmyślny kierowca cofa na węźle wyjazdowym autostrady. Dobrze, iż autor nagrania mógł bezpiecznie zmienić pas ruchu.
Zapamiętajcie! Cofanie na autostradzie lub drodze ekspresowej to nie tylko utrudnienie bezpieczeństwa ruchu. To jest stworzenie bardzo poważnego zagrożenia - ryzyka spowodowania karambolu!
Takie postępowanie dowodzi bardzo niskich kwalifikacji kierowcy, a przede wszystkim zupełnego braku wyobraźni. Jeżeli przejechałeś węzeł na autostradzie albo wjechałeś na niewłaściwy wyjazd, to trudno. Jedziesz dalej! O żadnym cofaniu nawet nie myśl! W niektórych krajach za taki wybryk można nawet trafić za kraty.
Wielka szkoda, że w Polsce na kursach na prawo jazdy nie uczy się przynajmniej podstaw poruszania się po autostradach, że w mediach nie emituje się filmów edukacyjnych na ten temat. Smutne rezultaty tego widzimy na drogach.
Polski kierowca
Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc
***
