Jazda (bez)alkoholowa

Prezydent Rybnika wpadł na rutynowej kontroli trzeźwości

Rutynowy test podczas kontroli drogowej wykazał, że prezydent Rybnika Piotr Kuczera, prowadząc samochód, mógł być pod wpływem alkoholu. Kuczera potwierdził w poniedziałek, że pił wcześniej alkohol; policjanci czekają na wyniki badań pobranej od niego próbki krwi.

W poniedziałek rano Kuczera poinformował, że dzień wcześniej podczas rutynowej kontroli drogowej został poproszony o użycie alkotestu. Jak powiedział, wstępny wynik badania na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu był pozytywny; stąd później udał się na badanie krwi - jako najbardziej precyzyjną metodę pomiaru.

"Sytuacja jest dla mnie trudna. Chciałbym przeprosić wszystkich tych, którzy czują się tym faktem zbulwersowani. (...) Zdaję sobie sprawę z konsekwencji. (...) Jest tak, że w trakcie obiadu być może - a nawet na pewno - białe wino: o jeden kieliszek za dużo. Będę musiał wziąć to po prostu, jak się mówi, na klatę" - mówił w poniedziałek rano na briefingu w rybnickim magistracie prezydent tego miasta.

Reklama

"Mam nadzieję, że postępowanie sądowe wyjaśni mieszkańcom, wyborcom, tę sytuację. Jestem świadomy wszystkich konsekwencji" - powtórzył. Zasygnalizował, że wynik badania jego krwi będzie znany w ciągu kilku dni.

Jak zrelacjonował sierż. sztab. Dariusz Jaroszewski z rybnickiej policji, sytuacja miała miejsce w niedzielę wieczorem na rybnickiej ulicy Obwiedni Południowej. Patrol miejscowej drogówki prowadził tam rutynowe kontrole trzeźwości kierujących, korzystając z bezustnikowego testera - do wstępnej weryfikacji obecności alkoholu w wydychanym powietrzu.

"Przed godz. 19. policjanci zatrzymali do kontroli kierującego, którego wynik wskazał na możliwą obecność alkoholu. Tym kierującym okazał się być pan prezydent miasta Rybnika. Kierujący skorzystał z prawa odmowy poddana się badaniu stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu. W tej sytuacji pobrana została krew, celem ustalenia zawartości alkoholu w organizmie" - powiedział Jaroszewski.

Policjanci rutynowo zabrali Kuczerze prawo jazdy. Zapewniają, że będą starali się, by wynik badania był znany jak najszybciej. Dokładny termin nie jest znany; próbka została wysłana do laboratorium kryminalistycznego, a wynik musi spłynąć drogą oficjalną. Jeśli wykaże, że Kuczera prowadził pod wpływem lub po spożyciu alkoholu, wszczęta wobec niego zostanie sprawa karna. W innym razie prezydent odzyska prawo jazdy.

W ostatnich wyborach Kuczera, startując z ramienia Koalicji Obywatelskiej, został wybrany na drugą kadencję już w pierwszej turze, z poparciem ponad 61 proc.

Zgodnie z art. 178 Kodeksu karnego kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Stan nietrzeźwości w rozumieniu kodeksu zachodzi, gdy: zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub zawartość alkoholu w 1 dm sześc. wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Jeśli wynik będzie między 0,2 a 0,5 promila  mamy stan po spożyciu alkoholu. Kto w takim stanie kieruje pojazdem, popełnia wykroczenie zagrożone karę aresztu, grzywną do 5000 zł i czasowym zatrzymaniem prawa jazdy. Sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w miesiącach lub latach, na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Natomiast poziom poniżej 0,2 jest dopuszczalny.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy