Jazda (bez)alkoholowa

Pijany wjechał autem do rowu. Poszedł więc na piwo

​21 lipca około 9:00 policjanci z Józefowa zostali skierowani do miejscowości Stanisławów gdzie nietrzeźwy kierowca wjechał do rowu.

Na miejscu zastali świadka zdarzenia, który wskazał Renault znajdujące się w przydrożnym rowie oraz trzech mężczyzn, którzy znajdowali się w okolicach pobliskiego sklepu. Świadek zdarzenia powiedział policjantom, że kierowca osobówki jechał całą szerokością jezdni i omal go nie potrącił. Mężczyzna wskazał również kierowcę auta.

Jak ustalili policjanci, wszyscy trzej podróżni byli pijani. 29-latek w rozmowie z policjantami potwierdził słowa świadka twierdząc beztrosko, że kierując samochodem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu, a następnie wszyscy trzej postanowili pójść do pobliskiego sklepu na piwo.

Reklama

Jak wykazało policyjne badanie alkomatem, kierowca miał w organizmie prawie trzy promile alkoholu, ponadto nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów wymaganych podczas kontroli drogowej. Jakby tego było mało po sprawdzeniu w policyjnych bazach wyszło na jaw, że 29-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania.

Pasażerowie jak się okazało byli jeszcze bardziej nietrzeźwi, niż ich kierowca. 41-latek miał w organizmie równo 4 promile alkoholu, a 46-latek prawie 4 promile. Teraz nietrzeźwy kierowca stanie przed sądem, gdzie odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości i pomimo decyzji o cofnięciu uprawnień. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy