Pijany rowerzysta chciał przekupić policjantów

​Wczoraj, na terenie gminy Kozłów, miechowscy policjanci zatrzymali do kontroli rowerzystę, którego zachowanie na drodze wzbudziło ich podejrzenia.

Obecnie kary za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu są znacznie niższe, niż kilka lat temu
Obecnie kary za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu są znacznie niższe, niż kilka lat temuWitold RozbickiReporter

Okazało się, że jest on pijany - badanie alkomatem wykazało 1,98 promila w wydychanym powietrzu.

Wbrew pozorom, nieodpowiedzialnemu rowerzyście nie groziły bardzo poważne konsekwencje. Od 9 listopada 2013 roku pijani cykliści nie są traktowani na równi z kierowcami samochodów, jadącymi na "podwójnym gazie". Zatem, pomimo sporego stężenia alkoholu w organizmie, dopuścił się on jedynie wykroczenia. Grozi za nie od 5 do 30 dni aresztu lub grzywna, wynosząca 50-5000 zł. Sąd może również, ale nie musi, orzec zakaz prowadzenia określonego typu pojazdów.

Rowerzysta postanowił jednak pogorszyć swoją sytuację i zaproponował policjantom, którzy go zatrzymali, 200 zł łapówki. Pomimo ostrzeżeń funkcjonariuszy, że podobne propozycje są karalne, zostawił on wspomnianą kwotę w radiowozie i próbował z niego wysiąść, najwyraźniej uznając sprawę za załatwioną.

W efekcie, oprócz kary za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości, odpowie za próbę przekupienia policjantów. A za to grozi kara do 8 lat więzienia.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas