Jazda (bez)alkoholowa

Gonił pijanego sprawcę kolizji przez dwa województwa

​30-latek spowodował kolizję drogową i zbiegł z miejsca zdarzenia. Właściciel uszkodzonego auta ścigał go przez dwa województwa. W Jawiszowicach pijanego sprawcę stłuczki zatrzymała policja - podali w czwartek bielscy policjanci.

​30-latek spowodował kolizję drogową i zbiegł z miejsca zdarzenia. Właściciel uszkodzonego auta ścigał go przez dwa województwa. W Jawiszowicach pijanego sprawcę stłuczki zatrzymała policja - podali w czwartek bielscy policjanci.

"Mężczyzna jest teraz podejrzewany o +jazdę na podwójnym gazie+ i spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości. Grożą mu nawet dwa lata za kratami, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna" - poinformował rzecznik bielskiej policji asp. szt. Roman Szybiak.

Do stłuczki doszło w środę wieczorem w Starej Wsi nieopodal Bielska-Białej (Śląskie). Kierowca opla vivaro poruszał się środkiem drogi. Podążał wprost na jadącego z naprzeciwka peugeota, prowadzonego przez 35-latka.

"Kierowca peugeota w ostatniej chwili odbił na pobocze, unikając czołówki. Przejeżdżający bus i tak uszkodził jego samochód. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierowca busa nie zatrzymał się. 35-latek zawrócił i ruszył za oplem. Światłami oraz klaksonem sygnalizował, że doszło do zderzenia. Kierowca busa nie reagował na te znaki i oddalał się szybkim tempem, ścinając po drodze zakręty" - powiedział Szybiak.

Poszkodowany zawiadomił bielską policję. "Opel zdołał już jednak opuścić granice województwa śląskiego. O zdarzeniu została powiadomiona małopolska policja" - zaznaczył Roman Szybiak.

Zgłaszający cały czas jechał za uciekinierem. Kiedy dojechali do posesji w Jawiszowicach, na której bus się zatrzymał, kierowca peugeota powiadomił o tym policjantów. Na miejsce przyjechali policjanci z Brzeszcz (Małopolskie).

"Zatrzymany został 30-letni bielszczanin. Kierowca peugeota rozpoznał go jako sprawcę kolizji. Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Stróże prawa znaleźli w jego oplu pustą butelkę po wódce. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy" - powiedział Szybiak.

Rzecznik bielskiej policji poinformował, że za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grożą mu m.in. 2 lata więzienia. "Kierowca opla musi się także liczyć z naprawą uszkodzonego peugeota, ponieważ w takich przypadkach towarzystwo ubezpieczeniowe - po wypłaceniu odszkodowania z polisy OC - może zażądać zwrotu od sprawcy kolizji, który uciekł z miejsca zdarzenia lub spowodował je w stanie nietrzeźwości" - zaznaczył Roman Szybiak. 

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy