Fotoradary

Takich fotoradarów w Polsce jeszcze nie było. Urząd zatwierdził

Na polskich drogach szykuje się kolejna rewolucja. Już wkrótce Generalny Inspektorat Transportu może wzbogacić się o nowe mobilne fotoradary opracowane przez światowego potentata w dziedzinie automatyki - niemiecką firmę Vitronic. Urządzenia miałyby zostać zakupione ze środków z Krajowego Planu Odbudowy.

Inspektor Tomasz Połeć, który 30 stycznia na nowo objął obowiązki zastępcy GITD, niemal od razu zapowiedział zmiany w przepisach dotyczących egzekwowania kar za wykroczenia zarejestrowane przez fotoradary. Te wkrótce miałyby przyjąć formę kar administracyjnych, co w znaczący sposób ograniczyłoby próby wymigania się od płacenia poprzez np. nieodbieranie listów lub nieodpowiadanie na korespondencje. To jednak nie wszystko.

Zgodnie z założeniami Krajowego Planu Odbudowy, wkrótce Główny Inspektorat Transportu Drogowego otrzyma dodatkowe środki na rozbudowę funkcjonującego Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Pieniądze mają zostać przekazane m.in. na zakup od 120 do 160 nowych urządzeń, w tym stacjonarnych fotoradarów czy odcinkowych pomiarów prędkości. Całkowitą nowość mają jednak stanowić nowe mobilne fotoradary Poliscan FM1 opracowane przez niemiecką firmę Vitronic.

Reklama

Takich fotoradarów jeszcze nie było. Kierowcy mogą się obawiać

Pomysł ten zakłada przenoszenie fotoradaru tak, by kierowcy nie zdążyli przyzwyczaić się do nowej lokalizacji. W tym celu samo urządzenie oraz kamery zostały zamontowane na specjalnie zbudowanej przyczepce. Sama obudowa została wykonana z wysokowytrzymałej stali, która - zdaniem producenta - wytrzymuje nawet ostrzał z małokalibrowej broni palnej. Po ustawieniu urządzenia na miejscu pracy, do działania przystępują wbudowane akumulatory, które pozwalają na ciągłą pracę fotoradaru przez okres pięciu dni. 

Zdjęcia, za pośrednictwem bezprzewodowego, szyfrowanego, połączenia internetowego, przesyłane są bezpośrednio do centrum nadzoru nad ruchem. Takie urządzenia mogłyby być stawiane np. 1 września w okolicy szkół. Wszystko po to, by przypomnieć kierowcom, że dzieci rozpoczynają naukę.

Zobacz na filmie, jak działa niemiecki fotoradar. 

Główny Inspektorat Transportu Drogowego miał już zapoznać się z możliwościami niemieckich fotoradarów, a Główny Urząd Miar wydał już zatwierdzenie nowych urządzeń. Oznacza to, że oficjalnie spełniają one wszelkie polskie regulacje i już wkrótce mogą pojawić się na rodzimych drogach. Jednocześnie wciąż trwają analizy dotyczące miejsc najbardziej narażonych na kierowców przekraczających prędkość. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy